Inflacja w marcu 2022 r. w Polsce wzrosła o 10,9 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny. To najwyższy wynik od lipca 2000 r., czyli od blisko 22 lat.
Złych informacji jest jednak więcej. Zdaniem ekspertów, to nie koniec wysokich cen w naszym kraju. - W nadchodzących miesiącach spodziewamy się dynamicznego wzrostu cen żywności. Rosyjska agresja na Ukrainę doprowadziła do skokowego wzrostu cen pszenicy i pozostałych zbóż. Zerwany został także handel nawozami między Unią Europejską i Rosją. Wysokie podwyżki obserwujemy już obecnie na rynkach hurtowych i już teraz zaczynają przekładać się na ceny detaliczne — wyjaśnił ekonomista PIE Jakub Rybacki.
Potrzebna druga waloryzacja?
Rosnące ceny to problem dla każdej osoby mieszkającej w Polsce. Szczególnie mogą je jednak odczuć seniorzy. Przypomnijmy, że emeryci i renciści od 1 marca mają otrzymywać świadczenia o 7 proc. wyższe niż obecnie. To najwyższa waloryzacja od lat. Eksperci zauważają jednak, że przy obecnym wzroście cen z podwyżki nic nie zostanie.
"Niestety, prognozy się sprawdziły i mamy już dwucyfrowy wskaźnik inflacji Prawie 11 proc. za marzec. W tej sytuacji rząd już dzisiaj powinien rozpocząć prace nad zabezpieczeniem sytuacji emerytów i emerytek. Druga waloryzacja we wrześniu będzie konieczna, jeżeli taki trend się utrzyma" - zwrócił uwagę ekspert Instytutu Emerytalnego Oskar Sobolewski.
Z podobnym postulatem wyszli do rządu m.in. związkowcy z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Ich zdaniem, to lepsze rozwiązanie niż np. czternaste emerytury. Waloryzacja bowiem na stałe podnosi emerytury i renty, a nie jest tylko jednorazowym dodatkiem.
Trzynaste i czternaste emerytury
Przypomnijmy, że w tym miesiącu emeryci dostaną trzynaste emerytury. Trzynastka wypłacona zostanie w sześciu terminach wraz z kwietniowymi emeryturami. Wysokość świadczenia wyniesie 1388,44 zł i będzie wyższe o 87,56 zł niż w roku ubiegłym. Po odliczeniu składki zdrowotnej będzie to 1217 zł.
W drugiej połowie roku seniorzy mają natomiast otrzymać czternastki. Ich wysokość powinna być równa najniższej emeryturze obowiązującej po marcowej waloryzacji, czyli 1338,44 zł brutto. W pełnym wymiarze dodatkowe świadczenie dostaną jednak tylko najubożsi emeryci, otrzymujący co miesiąc nie więcej niż 2900 zł brutto.
Pełną kwotę, czyli 1250,88 zł brutto (minimalna emerytura), otrzymały osoby, których świadczenie podstawowe nie przekraczało 2900 zł brutto. Pozostali powinni otrzymać czternastkę pomniejszoną zgodnie z zasadą "złotówka za złotówkę". To oznacza, że jeśli ktoś ma 3000 zł emerytury, wówczas jego czternastka będzie mniejsza o 100 zł.