Będą zmiany w ustawie o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych. Projekt jest już w Sejmie, a my przedstawiamy jego szczegóły.
Ustawa zakłada m.in. podwyższenie emerytur działaczom opozycji PRL oraz przyznanie szeregu dodatków. Prawo do świadczenia wyrównawczego będzie przysługiwało osobie pobierającej emeryturę lub rentę inwalidzką albo rentę z tytułu niezdolności do pracy, w kwocie niższej niż 2400 zł miesięcznie.
- Zgodnie z zapowiedziami, projekt ma zostać uchwalony na najbliższym posiedzeniu sejmu. To oznacza, że na jesieni ustawa powinna wejść w życie, a jeszcze w tym roku ponad 12 tysięcy osób otrzyma wyższe świadczenie. Tego rodzaju projekt to polityczne podziękowanie osobom, które walczyły o wolną Polskę w latach 1956-1989, dzięki którym odzyskaliśmy niepodległość w 89 roku - powiedział w rozmowie z money.pl Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.
Świadczenie wyrównawcze, jak sama nazwa wskazuje, będzie wyrównywało różnicę pomiędzy wysokością emerytury lub renty, a kwotą 2400 zł. Dla przykładu, jeśli opozycjonista obecnie pobiera 1800 zł emerytury, zostanie ona podniesiona o 600 zł miesięcznie.
"Przez kwotę emerytury lub renty rozumie się wysokość pobieranej emerytury lub renty brutto lub sumę tych świadczeń, wraz z kwotą wypłacaną przez zagraniczne instytucje właściwe do spraw emerytalno-rentowych, z wyłączeniem dodatku pielęgnacyjnego oraz innych dodatków i świadczeń" - precyzuje ustawodawca w projekcie.
Co ważne, wyrównanie nie będzie przyznawane z automatu. Uprawniona osoba będzie musiała złożyć odpowiedni wniosek, wraz z dołączeniem dokumentów potwierdzających nadanie statusu działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych.
Jak zaznaczono, wypłata świadczenia wyrównawczego następuje wraz z wypłatą emerytury lub renty.
Rząd szacuje, że roczne koszty ustawy to ok. 61-62 mln zł. Jak podkreśla Sobolewski, biorąc pod uwagę ten koszt, projekt nie będzie stanowił zbytniego obciążenia dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
- Warto pamiętać, że o systemie emerytalnym należy myśleć całościowo a nie traktować jako możliwość uprzywilejowania kolejnych grup. W takich przypadkach lepszym rozwiązaniem byłoby świadczenie przyznawane np. przez premiera w drodze decyzji, albo innego rodzaju dodatek, który niekoniecznie byłby łączony z emeryturą. Emerytura ma bowiem zupełnie inne przeznaczenie - podkreśla ekspert emerytalny.
Zniżki na komunikację
Choć najważniejszą kwestią jest podwyższenie emerytur, to działacze opozycji antykomunistycznej oraz osoby represjonowane mogą liczyć także na zniżki w komunikacji publicznej.
Jak czytamy w projekcie, to 50 proc. zniżki na przejazdy komunikacją miejską oraz 51 proc. zniżki na przejazdy w komunikacji krajowej.
To drugie dotyczy przejazdu kolejowego w 1 i 2 klasie pociągów osobowych i pospiesznych oraz autobusowego w komunikacji zwykłej i przyspieszonej - na podstawie biletów jednorazowych, a także kolejowego w 2 klasie pociągów innych niż osobowe i pospieszne – na podstawie biletów jednorazowych.
W projekcie wpisano jeszcze "umożliwienie organizacjom pozarządowym realizację zadań opiekuńczych na rzecz działaczy opozycji antykomunistycznej" oraz "przyznanie prawa do ubezpieczenia zdrowotnego i opłacanie składek (...) osobom, które nie podlegają ubezpieczeniu społecznemu lub nie pobierają emerytury czy renty".
Czytaj także: Powrót do szkoły. Co z zasiłkiem opiekuńczym?
- Mam poczucie, że pomocy dla tych osób nigdy nie jest za wiele. Nie wszyscy mamy świadomość, jak wiele im zawdzięczamy - powiedział w programie "Money. To się liczy" Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
- Proszę zwrócić uwagę, że dzisiaj to już osoby w podeszłym wieku, które mają swoje problemy, trudności. Często otrzymują teraz pomniejszone świadczenia emerytalne, bo wówczas angażowali się w działalność opozycyjną, przez co byli zwalniani z pracy, degradowani, aresztowani. Jeżeli możemy im podnieść emerytury za te wszystkie lata, to chyba nikt nie ma wątpliwości - podkreślił.
Projekt zmian do Sejmu skierował premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył w piśmie, że do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych w tej sprawie została upoważniona minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl