6,1 proc. ogółu emerytów pobiera świadczenia głodowe, czyli 365 tys. osób. Tylu seniorów pobiera emeryturę w kwocie niższej niż obowiązująca emerytura minimalna, czyli 1250,88 zł brutto - pisze "Rzeczpospolita".
Jeszcze w marcu 2020 r. świadczenia poniżej minimalnej emerytury poniżej minimum otrzymywało 333 tys. uprawnionych. To oznacza, że po waloryzacji z marca 2021 r. przybyło 32 tys. osób pobierających emerytury głodowe.
Jeszcze 10 lat temu problem ten dotykał ledwie 24 tys. osób. Jednak od 2011 r. liczba emerytów, którzy nie pobierają minimalnej emerytury wzrosła 15-krotnie.
Emerytury poniżej ustawowego minimum otrzymują osoby, które nie wypracowały wystarczającego kapitału, a zarazem ich staż składkowy jest krótszy niż 20 lat w przypadku kobiet lub 25 w przypadku mężczyzn.
Nie oznacza to jednak, że problem ten dotyka wyłącznie osób, które przez większą część swojego życia nie pracowały. W sytuacji tej znajdują się także osoby, które np. pracowały w szarej strefie i ich prawodawca nie opłacał za nich składek za ubezpieczenia społeczne.
Problem ten ma rozwiązać Polski Ład. Jedna z ustaw ma nałożyć na pracodawców zatrudniających na podstawie umów zleceń konieczność opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. Jak pisze "Rz", FPP apeluje do rządu o jak najszybsze przedstawienie projektu ustawy w tej sprawie i przekazaniu go do konsultacji społecznych.