Senackie komisje: ustawodawcza i rodziny, polityki senioralnej i społecznej przyjęły we wtorek projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Teraz decyzję komisji będzie musiał potwierdzić Senat, a następnie projekt trafi do Sejmu.
Projekt jest konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego z marca tego roku. Zgodnie z tym wyrokiem emerytury kobiet z rocznika 1953 mają zostać przeliczone według korzystniejszych zasad, czyli bez zastosowania niekonstytucyjnego mechanizmu pomniejszania podstawy ich obliczenia o pobrane emerytury wcześniejsze.
Podczas wtorkowego posiedzenia połączonych komisji senatorowie zdecydowali, że będzie możliwość bezterminowego składania wniosków o ponowne przeliczenie świadczenia. Projekt przewiduje też wypłatę wyrównania, gdy ponownie ustalona wysokość emerytury powszechnej będzie wyższa od tej wypłacanej dotychczas. Ta sama zasada ma być stosowana także do ustalenia wysokości renty rodzinnej.
Senator-sprawozdawca Marek Borowski poinformował, że projekt dotyczy wszystkich osób, które zostały dotknięte tą sytuacja ustawową, np. mężczyzn pracujących na wysokościach, którzy przeszli na wcześniejsze emerytury, także nie wiedząc, że w przyszłości zostaną one odliczone od ich emerytury powszechnej.
Według danych, na które powołał się Borowski, obecnie nowelizacja miałaby zastosowanie do ponad 44 tysięcy kobiet z rocznika 1953.
Na czym dokładnie polega problem? Chodzi o kobiety, które do końca 2008 r. korzystały z prawa do wcześniejszej emerytury, a w 2013 roku skończyły 60 lat. Osoby pobierające wcześniejsze emerytury mogły po osiągnięciu wieku emerytalnego złożyć wniosek o przyznanie kolejnej emerytury z nowego systemu.
ZUS wyliczał wtedy świadczenie na nowych zasadach, czyli przez podzielenie zebranego na koncie emerytalnym kapitału przez wskaźnik dalszego trwania życia. ZUS nie mógł jednak potrącać od tej kwoty sumy wypłaconych dotychczas świadczeń. W 2013 roku weszła w życie nowelizacja, zgodnie z którą przed obliczeniem świadczenia z nowego systemu ZUS miał obowiązek potrącić z konta emeryta każdą wypłaconą mu dotychczas złotówkę.
Nowelizacja została jednak uchwalona za późno i objęła tylko jeden rocznik wcześniejszych emerytek. To sprawiało, że część emerytek dostawała świadczenie niższe nawet o 40 proc.
Senacki projekt jest kontynuacją projektu opracowanego przez Senat pod koniec poprzedniej kadencji. Wtedy jednak zabrakło już czasu, by zajął się nim Sejm.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl