Do 2008 roku nauczyciele mogli przejść wcześniej na emeryturę, jeżeli posiadali odpowiedni staż pracy. Nie miał wtedy znaczenia wiek. Po 2008 roku mogą już wybrać wyłącznie emerytury pomostowe lub kompensacyjne. Inaczej będą musieli pracować do ustawowego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn.
Świadczenie kompensacyjne
Jeżeli chodzi o świadczenie kompensacyjne, to nauczyciel musi udowodnić, że pracował na tym stanowisku w placówce oświatowej lub wychowawczej. Inaczej nie przysługuje mu do niego prawo. Tak samo w przypadku, gdy wykonywał w ostatnim czasie pracę w innym zawodzie - przypomina wyborcza.biz.
Chętni do uzyskania tego świadczenia muszą spełnić trzy warunki:
- Minimum 30 lat okresów składkowych i nieskładkowych, w tym 20 lat nauczania w placówkach oświatowych lub wychowawczych.
- Nie mogą świadczyć nadal pracy w charakterze nauczyciela.
- Muszą ukończyć odpowiedni wiek. W latach 2021-2022 będzie to 55 lat w przypadku kobiety i 59 w przypadku mężczyzny.
Emerytury pomostowe
Natomiast emerytury pomostowe przysługują nauczycielom zatrudnionym w szkołach specjalnych, zakładach poprawczych czy schroniskach dla nieletnich. Ubiegać się o nią mogą na pięć lat przed ustawowym wiekiem emerytalnym. W tym przypadku muszą spełnić cztery warunki:
- Staż pracy na poziomie 20 lat (kobieta) lub 25 lat (mężczyzna).
- Ukończone 55 lat (kobieta) lub 60 lat (mężczyzna).
- Pracować przynajmniej przez jeden dzień przed 1999 rokiem.
- Rozwiązać stosunek pracy.
Emeryturę pomostową nauczyciel pobiera do osiągnięcia wieku emerytalnego. Następnie otrzymuje już zwyczajne świadczenie - przypomina "GW".
Zarobki nauczycieli
Żeby odłożyć do emerytury, trzeba wcześniej przepracować określoną liczbę lat. A ile zarabiają nauczyciele? W money.pl pisaliśmy już, że duże znaczenie ma, w jakim województwie pracuje.
I tak początkujący nauczyciel stażysta zarabia od 2800 złotych brutto do 3149 złotych w największych ośrodkach. Nauczyciele kontraktowi zarabiają już nieco więcej - od 3000 do 3660 złotych - wynika z danych zebranych przez Sedlak & Sedlak.
Takie zarobki nie zachęcają wykształconych w tym kierunku osób do pracy w zawodzie. W niemal większości województw oświata boryka się z brakami kadrowymi.