W Sejmie nie brakuje osób, które pobierają już emerytury. Jeśli poseł w trakcie kadencji przejdzie na nią, nie musi rozwiązywać umowy o pracę – dlatego należy im się i świadczenie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, i uposażenie z Sejmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poselskie emerytury
Jarosław Kaczyński, jak wynika z analizy przeprowadzonej przez "Fakt", otrzymuje z ZUS-u 8,66 tys. zł miesięcznie. Jednak to nie on jest rekordzistą. Najwyższą emeryturę pobiera Czesław Siekierski poseł Koalicji Polskiej – 34,15 tys. zł.
"To poseł-rekordzista, bo pobiera emeryturę nie z dwóch, a trzech źródeł. W ramach emerytury z PE otrzymał w zeszłym roku 183 tys. 875 zł (średnio 15 tys. 300 zł miesięcznie). Siekierski otrzymuje też polską emeryturę – ZUS wypłacił mu w zeszłym roku 130 tys. 190 zł (średnio 10 tys. 850 zł miesięcznie), a w ramach dobrowolnego ubezpieczenia poseł otrzymał jeszcze 96 tys. zł świadczenia (średnio 8 tys. zł miesięcznie). Do tego dochodzi uposażenie – 168 tys. zł rocznie i dieta – 45 tys. zł rocznie", czytamy w "Fakcie".
Wysokie emerytury mają również niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej. Tadeusz Zwiefka otrzymuje 28,6 tys. zł a Bogusław Sonik 24,57 tys. zł.
Świadczenia powyżej 10 tys. zł miesięcznie otrzymuje również Joanna Senyszyn z Lewicy, która miesięcznie dostaje 21,76 tys. zł, Tadeusz Cymański z Prawa i Sprawiedliwości – 15,87 tys. zł oraz Bolesław Piecha (PiS) 14,39 tys. zł, Krzysztof Tchórzewski (PiS) – 11,63 tys. zł oraz Henryk Kowalczyk (PiS) – 10,22 tys. zł.