Projekty ustaw dotyczące wprowadzenia emerytury stażowej zostały na początku lutego skierowane Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Jeden jest projektem obywatelskim, drugi przygotowała Lewica.
Obie regulacje dotyczą wprowadzenia do polskiego systemu prawnego emerytury stażowej dla osób urodzonych po 31 grudnia 1948 r., czyli osób objętych nowym systemem emerytalnym, które osiągnęły okres składkowy i nieskładkowy wynoszący 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn.
W OSR do projektu Lewicy wskazano, że większość osób, które przechodziłyby na emeryturę stażową otrzymywałyby świadczenie zbliżone do emerytury minimalnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak więc projektowana zmiana zwiększa ryzyko ubóstwa emerytalnego, zwłaszcza wśród kobiet, które statystycznie żyją znacznie dłużej niż mężczyźni, a mogłyby przechodzić na emeryturę już w wieku pięćdziesięciu kilku lat, a następnie być zmuszone przez kolejnych 20-30 lat lub dłużej utrzymać się za środki zbliżone do kwoty emerytury minimalnej - napisano.
Wprawdzie proponowane przepisy stwarzają jedynie możliwość, a nie obowiązek przejścia na emeryturę stażową, ale jak wskazuje praktyka większość osób przechodzi na emeryturę dokładnie kiedy osiąga wiek emerytalny lub też w ciągu 1 roku od tej daty. Można oczekiwać, iż podobnie byłoby również w przypadku emerytur stażowych - większość osób przeszłaby na to świadczenie, gdy tylko uzyskałaby takie prawo lub też w ciągu 12 miesięcy od tego momentu - dodano.
Biuro Analiz Sejmowych wskazuje ponadto, że projektowana zmiana doprowadziłaby prawdopodobnie do skokowego zmniejszenia podaży pracy, co przy już istniejących niedoborach pracowników oznaczałoby również konieczność oferowania wyższych stawek wynagrodzenia (w celu przejęcia pracowników od konkurencji), co może prowadzić do nakręcania spirali inflacyjnej.
Wątpliwości prawne i systemowe
Wprawdzie część osób, które przeszłyby na emeryturę stażową będzie dalej kontynuować pracę, ale często będzie to praca w niepełnym wymiarze czasu pracy lub na podstawie umowy zlecenia. Niejednokrotnie jednak skorzystanie z wcześniejszej emerytury stażowej będzie prowadzić do trwałej dezaktywizacji osób, które obecnie są aktywne na rynku pracy - ocenia OSR.
Proponowana zmiana może także utrudniać realizację jednego z kamieni milowych zapisanych w Krajowym Planie Odbudowy, zakładającego podniesienie efektywnego wieku emerytalnego.
W OSR wskazano ponadto, że przedstawione w projekcie rozwiązania budzą także wątpliwości prawne i systemowe, co jest związane z mechanizmem podwyższania wysokości składek na indywidualnym koncie ubezpieczonego w ZUS poprzez pomnożenie wskaźnikiem korygującym 19,52/12,22, stanowiącym stosunek pełnej wysokości składki na ubezpieczenie emerytalne do wysokości zewidencjonowanej na koncie ubezpieczonego w ZUS.
"Mechanizm miałby zastosowanie dla wąskiej grupy osób"
Nie wydaje się zasadne podwyższenie środków na koncie indywidualnym w świetle systemowej zasady ustalania świadczeń w systemie zdefiniowanej składki, że wysokość emerytury zależy przede wszystkim od faktycznie zgromadzonych przez ubezpieczonego środków tylko dla tej wybranej grupy ubezpieczonych. Zaproponowany mechanizm miałby zastosowanie jedynie dla wąskiej grupy ubezpieczonych, co rodziłoby wątpliwości w świetle zasady równości w stosunku do ogółu ubezpieczonych - napisano.
Ponadto wątpliwości budzi wysokość zaproponowanego wskaźnika. Odpowiada on pierwotnie ustalonemu podziałowa składki emerytalnej pomiędzy konto indywidualne w ZUS a konto w otwartym funduszu emerytalnym, które nie obowiązuje już od kilku lat - uważają sejmowi eksperci.
Jak odnajdujesz się w cyfrowym świecie? Weź udział w badaniu money.pl