Jak co roku GUS policzył statystyczną oczekiwaną długość życia Polaków. Średnia oczekiwana długość życia dla 60-latka w ciągu roku wzrosła o 15,4 mies., a 65-latka wzrosła o 13,8 mies.
Przyszli emeryci statystycznie pożyją dłużej
Zgodnie z aktualnymi tablicami, statystyczna 60-letnia osoba ma przed sobą 254,3 miesiące (ponad 21 lat) życia wobec 238,9 miesiąca zapisanych w tablicach opublikowanych rok temu (niecałe 20 lat). Natomiast 65-letnia osoba ma przed sobą 210 miesięcy życia (17,5 roku) wobec 196,2 miesięcy rok temu (nieco ponad 16 lat).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To z jednej strony dobra wiadomość, bo oznacza, że przyszli emeryci mogą liczyć na dłuższe życie. Z drugiej strony jednak zła, bo z faktu, że dłużej pożyją, wynika, że dostaną niższą emeryturę.
Najnowsze tzw. tablice trwania życia, które są podstawą do emerytalnych wyliczeń, będą miały wpływ na wnioski zgłoszone od dnia 1 kwietnia do dnia 31 marca 2024 r.
Będą mieli niższą emeryturę. Nawet o kilkaset zł miesięcznie
Ponieważ ZUS wylicza emeryturę, dzieląc wysokość uzbieranego kapitału przez oczekiwaną długość życia od momentu przejścia na emeryturę, im wyższa oczekiwana długość życia zapisana w tablicach, tym niższa emerytura osób właśnie wybierających się na nią.
Świadczenia przyznawane od kwietnia będą niższe o 6-6,6 proc. Przykładowo, jak wylicza "Fakt", 60-letnia kobieta, która zebrała w ZUS 400 tys. zł składek i kapitału, do końca marca mogła liczyć na 1674 zł emerytury. Jeśli wstrzyma się z wnioskiem do kwietnia, jej emerytura będzie niższa o 101 zł. Tylko w tym roku oznacza to stratę o ponad 900 zł.
Z kolei 70-letnia osoba z kapitałem w wysokości 500 tys. zł, przesuwając moment przejścia na emeryturę na kwiecień, straci na nowych tablicach prawie 220 zł miesięcznie. Od kwietnia do grudnia oznacza to stratę prawie 2 tys. zł.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.