O sprawie pisze agencja Bloomberga, która podaje, że we wtorek premier Elisabeth Borne przedstawi zarys planu reformy systemu emerytalnego. Jednym z jego filarów ma być wydłużenie wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę.
Obecny wiek emerytalny we Francji to 62 lata. Rządzący podkreślają, że poprzeczka jest ustawiona zbyt nisko, dlatego wskaźniki zatrudnienia wśród seniorów są relatywnie niskie. Podniesienie wieku ma też zmniejszyć utrzymujący się deficyt finansowy w systemie emerytalnym, gdyż pracownicy będą dłużej odprowadzać składki.
Trudna sytuacja gospodarcza we Francji
Agencja zauważa, że ten krok może być kolejnym ciosem w już i tak rozchwianą gospodarkę, która cierpi na skutek gwałtownego skoku cen energii i rekordowej inflacji (w grudniu 5,9 proc. w ujęciu rok do roku). Nadwyrężone są również finanse publiczne po wydatkach na przeciwdziałanie pandemii koronawirusa i kryzysowi energetycznemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przedłużający się okres wysokiej inflacji i słabsze wyniki gospodarcze dodadzą do wyzwań politycznych, przed którymi stanie prezydent Emmanuel Macron, gdy jego rząd będzie forsował kontrowersyjną reformę emerytalną. W najbliższych latach prawdopodobnie potrzebne będą większe wysiłki fiskalne, gdyż wyższe stopy procentowe zagrażają stabilności zadłużenia – uważa Maeva Cousin, ekonomistka Bloomberg Economics.
Jednak wciąż nie ma jednolitej koncepcji podniesienia wieku. Olivier Dussopt, minister pracy we Francji, sugerował, że jedną z opcji jest wydłużenie o dwa lata. To wbrew przedwyborczym zapowiedziom Emmanuela Macrona, który sugerował podniesienie wieku o trzy lata.
Francuscy związkowcy są przeciwni
Wiadomo jednak, że poparcia dla swoich planów rząd nie znajdzie u związkowców. Organizacje zrzeszające pracowników są przeciwne jakiemukolwiek podwyższeniu wieku emerytalnego. Jak twierdzą związki, zaszkodzi to gorzej wykwalifikowanym i mniej zarabiającym osobom, które rozpoczęły pracę wcześniej i do 62. roku życia wpłacali do systemu dłużej niż ich zamożniejsi rówieśnicy.
Ze związkami zawodowymi zgadza się niemal połowa Francuzów. Z sondażu przeprowadzonego 4 stycznia wśród 1 005 osób przez firmę ankietową Elabe dla BFM TV wynika, że 47 proc. chce utrzymania minimalnego wieku na obecnym poziomie. Co czwarty uważa, że powinien on być wręcz obniżony.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.