Jedną z obietnic wyborczych - choć kampania się jeszcze oficjalnie nie zaczęła - rządu jest wprowadzanie emerytur stażowych. Tak stanowi porozumienie rządzących z NSZZ Solidarność. Pomostówki pozwolą uzyskać świadczenie przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
W Sejmie są dwa projekty, które dotyczą pomostówek - prezydencka oraz "Solidarności". Z ustaleń mediów wynika, że PiS, tworząc projekt ustawy dot. emerytur stażowych, wzoruje się na pomyśle związkowców. Bardziej liberalnym niż ten Andrzeja Dudy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł "Solidarności na emerytury pomostowe
W Polsce na emeryturę mogą przechodzić kobiety w wieku 60 lat, a mężczyźni - 65 lat. Projekt "Solidarności" zakłada, że panie uzyskają prawo do emerytury stażowej po przepracowaniu 35 lat, a panowie po 40 latach.
Istotny jest fakt, że do lat zaliczą się zarówno okresy składkowe, jak i nieskładkowe, gdy np. pracownik był na zwolnieniu lekarskim, czy też odszedł na zasiłek przedemerytalny. W myśl tych zasad na "pomostówkę" kobiety mogłyby najszybciej przejść, mając 53 lata, a mężczyźni 58.
Młodzi za mocno wierzą w ZUS. Nierealne oczekiwania
Na takie warunki nie zgadza się premier Morawiecki - ustaliła Wyborcza.biz. Zdaniem gazety, szef rządu forsuje ostrzejsze zasady, które zaproponował prezydent. Projekt Andrzeja Dudy wymaga od pań przepracowania 39 lat, a od panów 44 lat. Uwzględniane byłyby wyłącznie okresy składkowe.
"W myśl tego rozwiązania na emeryturę kobiety mogłyby odchodzić, mając 57 lat, a mężczyźni, mając 62 lata (pod warunkiem że pracę rozpoczęli, mając 18 lat)" - pisze biznesowy serwis "Gazety Wyborczej".