Na sprawiedliwość czeka ok. 200 tys. kobiet urodzonych w latach 1949-1959 i mężczyzn z lat 1949-1954 (z wyjątkiem rocznika 1953), którzy przeszli na wcześniejsze emerytury przed 6 czerwca 2012 r. i potem otrzymali ku swojemu zdziwieniu mniejsze świadczenia.
Tysiące seniorów czeka na wyższą emeryturę
Trybunał Konstytucyjny uznał w czerwcu, że przepisy dotyczące wcześniejszych emerytur są krzywdzące. Mimo to wyrok nie został opublikowany, a rząd nie przygotował projektu ustawy, która pozwoliłaby na przeliczenie świadczeń. Jak informuje "Fakt", ZUS dokonał wyliczeń, jakie im się teraz świadczenia należą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZUS podzielił seniorów na dwie grupy. Pierwsza to osoby, które przeszły na docelową emeryturę. Mogą w najlepszym wariancie liczyć na podwyżkę o 1,4 tys. zł i wyrównanie 79 tys. zł. Druga grupa to ci, którzy wciąż pobierają wcześniejsze świadczenie. Dla nich średnia podwyżka wyniosłaby 5,5 tys. zł.
Jak informuje dziennik koszt reformy w pierwszym roku wyniósłby 18 mld zł. "Fakt" cytując odpowiedź na interpelację, pisze, że wiceminister rodziny Sebastian Gajewski podkreśla, że problem jest doniosły, ale resort analizuje sytuację.
ZUS szykuje się na wcześniejsze wypłaty emerytur
Wielki problem dla ponad 420 tysięcy osób w Polsce
Dane ZUS wskazują, że na koniec września 2024 roku emerytury groszowe otrzymywało w Polsce 423,4 tys. osób, na koniec grudnia 2023 roku było to niespełna 397 tys. osób. W kolejnych latach liczba osób z emeryturą w wysokości poniżej najniższej będzie rosła - pisze Oskar Sobolewski dla money.pl.
System emerytalny w Polsce, został tak skonstruowany, że prawo do emerytury mają osoby, które przede wszystkim mają osiągnięty wiek emerytalny (60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn). Przepisy nie przewidują wymaganego minimum w przypadku stażu pracy. To w praktyce oznacza, że nawet jeden dzień pracy podczas całej aktywności zawodowej, daje nam prawo do świadczenia, które tylko z nazwy jest emeryturą. Raczej nikt nie jest w stanie przeżyć za złotówkę, 50 zł a nawet 100 zł całego miesiąca. Liczba osób, które otrzymują takie świadczenie, czyli niższe niż emerytura najniższa (1780.96 zł brutto) na koniec września 2024 roku, wyniosła według danych ZUS 423,4 tys.