Po wielu latach wreszcie skończył się problem tzw. czerwcowych emerytur. Niestety nie dla wszystkich. Zyskają na tym tylko tegoroczni seniorzy, którzy przeszli na emeryturę w czerwcu. Zmiana nie będzie obowiązywać wstecz, dlatego też, jak wyliczyła "Rzeczpospolita", 100 tys. Polaków dalej będzie dostawać niższe świadczenia.
Emeryci tracili. Jarosław Kaczyński nie stracił
Tegorocznym czerwcowym emerytom ZUS automatycznie przeliczy świadczenia, ale nie dotyczy to osób, które przeszły na emeryturę kilka lat temu. Jeżeli dotąd nie ubiegały się o ponowne przeliczenia świadczenia, to może być to już niemożliwe.
Problem, jak pisze "RZ", znany był przynajmniej od 2015 roku. Okazuje się, że Jarosław Kaczyński kilka lat temu został poinformowany o tym, że złożenie wniosku w czerwcu będzie się wiązało z niższym świadczeniem i uniknął niższej emerytury - informowała "Wyborcza".
Czerwcowe emerytury były niższe
Dlaczego termin złożenia wniosku miał znaczenie? Każdy, kto złożył wniosek między styczniem a majem lub lipcem a grudniem, oprócz waloryzacji rocznej, korzystał również z waloryzacji kwartalnej. Natomiast wobec wniosków składanych w czerwcu nie stosowano waloryzacji kwartalnej, a jedynie roczną. Różnica na wyliczeniu mogła wynosić nawet 200 zł w skali miesiąca.