Nawet 150 zł miesięcznie więcej. Pandemia przyniosła emerytom dodatkowe pieniądze
Z powodu COVID-19 codziennie umiera pół tysiąca osób. Tak duża liczba zgonów oznacza dramat dla wielu polskich rodzin, ale przekłada się ona... na wyższe emerytury - pisze "Super Express". Skraca się bowiem średnia długość życia, a to czynnik brany pod uwagę przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) przy wyliczaniu świadczeń.
- Przyznawane świadczenia są przez to wyższe nawet o 6 proc. - tłumaczy gazecie Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego. Według tablic trwania życia, które opracowuje Główny Urząd Statystyczny (GUS), średni czas trwania życia Polaków w 2020 r. skrócił się o ponad rok.
- W czwartej fali pandemii mamy znowu dużą śmiertelność, a do tego chorują i umierają także osoby młode. Należy więc wnioskować, że świadczenia przyznawane w 2022 r. również będą wyższe niż w latach wcześniejszych - dodaje Sobolewski.
Emerytury 2022. Czy inflacja zmniejszy podwyżki? Ekspert podlicza
Pandemia podnosi wysokość emerytur. Uboczny skutek COVID-19
Instytut Emerytalny obliczył, że statystyczna kobieta, która zgromadziła w ZUS 500 tys. zł, po przejściu na emeryturę w wieku 60 lat dostała świadczenie w wysokości 2018,57 zł. Gdyby na emeryturę przechodziła rok wcześniej, otrzymałaby o 106 zł miesięcznie mniej.
W analogicznej symulacji dla mężczyzny, który uzbierał taki sam kapitał, a na emeryturę przeszedł w wieku 65 lat, świadczenie w tym roku to 2447,38 zł, a rok wcześniej - o 149,59 zł mniej.