W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki spotkał się z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych. Szef rządu zaproponował na spotkaniu pakiet wymagający zmian w konstytucji, m.in. dotyczących możliwości wyłączenia finansowania armii z progów zadłużenia oraz możliwość konfiskaty majątków rosyjskich oligarchów.
Okazuje się jednak, że to nie koniec planów ws. ustawy zasadniczej. Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", rząd chce też dodania do konstytucji zapisów dotyczących Pracowniczych Planów Kapitałowych. "PiS chce zapisać w konstytucji, że pieniądze z PPK "będą prywatne", i żaden kolejny rząd nie będzie mógł po nie sięgnąć dla ratowania bieżącej sytuacji budżetowej" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PPK w konstytucji
Wpisanie rozwiązań dot. PPK do konstytucji rząd planował już kilka lat temu. W 2019 r. premier Mateusz Morawiecki apelował w swoim exposé, żeby zmienić konstytucję, tak by zagwarantować środki obywateli zgromadzone w Pracowniczych Planach Kapitałowych i na indywidualnych kontach emerytalnych.
Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, powiedział "Wyborczej, że obecnie w ramach PPK oszczędza na emeryturę 2,3 mln na 11,5 mln uprawnionych osób. - Program okazał się więc porażką - zaznaczył.