Pracownicze Plany Kapitałowe to program, w którym do prywatnych oszczędności pracownika dokłada się jego pracodawca i państwo.
Ten, kto przystępuje do PPK, na starcie otrzymuje dopłatę powitalną w wysokości 250 zł, a następnie rocznie otrzymuje 240 zł. Dodatkowo, decydując się na regularne wpłaty z pensji, 2 proc. kwoty jest pobierane przez PPK z możliwością zwiększenia tej sumy do 4 proc. Pracodawca natomiast dopłaca od 1,5 proc. do 4 proc. do wpłat pracownika. Kwoty te są stałe i jednakowe dla wszystkich uczestników PPK, którzy nabyli do nich prawo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PPK weszły w życie w 2019 r. Decyzja o stopniowym wdrażaniu programu początkowo objęła największe firmy, a następnie coraz mniejsze podmioty oraz instytucje publiczne. Okazuje się jednak, że Polacy coraz częściej podejmują decyzje o wypłacie zaoszczędzonych środków.
Powołując się na dane Komisji Nadzoru Finansowego gazeta wskazała, że drugi kwartał br. był rekordowy, jeśli chodzi o wypłaty. 187 tys. Polaków wypłaciło z PPK aż 498 mln zł. Dla porównania w tym samym czasie w 2022 r. wypłacono zaledwie 139 mln zł, a w 2023 r. - 400 mln zł - czytamy w dzienniku.
W sumie - jak wyliczono - w pierwszym półroczu tego roku Polacy wypłacili z programu blisko miliard zł. W pierwszym kwartale było to 460 mln zł.
Cytowany przez gazetę dr Łukasz Wacławik z wydziału zarządzania krakowskiej AGH przyznał, że w Polsce wciąż jest niskie zaufanie do systemu ubezpieczeń społecznych i samego ZUS. Wielu rodaków nie wierzy, że to, co dziś oszczędzamy - w ZUS czy w OFE- na starość odzyskamy.
- Tak samo wielu rodaków z pewnym dystansem traktuje PPK. Co prawda przystąpili do programu, ale chcą go co jakiś czas testować, aby sprawdzić, czy rzeczywiście pieniądze można z zyskiem wypłacać - powiedział gazecie Wacławik.
Całej kwoty z PPK nie wypłacimy
Jeśli zdecydujemy się wypłacić pieniądze przed okresem emerytury, musimy liczyć się z tym, że będziemy musieli zapłacić 19 proc. podatek Belki. Dodatkowo nie uda nam się wypłacić całej sumy, którą mamy na koncie.
Okazuje się, że nie możemy wypłacić 100 proc. tego, co sami odłożyliśmy, ale tylko 70 proc. z tego, co dopłacał nam pracodawca. Te pieniądze jednak nie przepadną, tylko trafią na nasze subkonto w ZUS i tam poczekają do naszej emerytury. Obecne prognozy PFR wskazują, że aktywa zgromadzone w PPK i PPE powinny w tej dekadzie przekroczyć 100-120 mld zł. W perspektywie końca dekady w PPK i PPE będzie uczestniczyć od 6 do 7 mln pracowników.
Zgodnie z wyliczeniami PFR, jeżeli zarabiamy 5000 zł, co miesiąc otrzymamy od pracodawcy dodatkowe 75 zł. W skali roku to jest 900 zł.