Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w Radiu Zet podczas porannej rozmowy powiedziała, że do ZUS wpłynęło już ok. 100 tys. wniosków o przyznanie tzw. renty wdowiej. Dokumenty można składać do końca czerwca, a wypłaty ruszą 1 lipca.
Nowe świadczenie pozwala na łączenie renty rodzinnej z innymi świadczeniami, takimi jak emerytura. Renta wdowia przysługuje kobietom powyżej 60 lat i mężczyznom powyżej 65 lat, którzy pozostawali we wspólności małżeńskiej do dnia śmierci małżonka. Osoby te muszą mieć prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku, nabyte przed ukończeniem 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni).
Wdowy i wdowcy będą mogli otrzymywać pełną rentę rodzinną i 15 proc. własnego świadczenia lub odwrotnie. Według przepisów ustawy od 1 stycznia 2027 r. drugie świadczenie zostanie zwiększone z 15 do 25 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Renta wdowia - zasady
Wysokość sumy świadczeń nie może jednak przekraczać trzykrotności kwoty najniższej emerytury, czyli obecnie 5342,88 zł (trzy razy 1780,96 zł).
Do tego limitu wliczane są również świadczenia wypłacane przez instytucje zagraniczne i inne niż jednorazowe świadczenia i dodatki przyznawane na podstawie ustawy lub odrębnych przepisów. Jeśli suma świadczeń przekroczy trzykrotność najniższej emerytury, świadczenie zostanie pomniejszone o kwotę przekroczenia.
Są dwa warianty do wyboru: 100 proc. emerytury (czy innego świadczenia) i 15 proc. renty rodzinnej albo na odwrót - 15 proc. emerytury i 100 proc. renty rodzinnej.
Różnice w wypłatach mogą wynieść nawet kilkaset złotych. W formularzu można jednak zaznaczyć, że chce się pobierać świadczenia według korzystniejszej opcji. Aby skorzystać z nowych możliwości, seniorzy muszą złożyć wniosek w ZUS, KRUS lub innym organie rentowym.