Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|

Rząd chce oddać emerytom to, co zabrał im Polski Ład. Ale nie wszystkim

449
Podziel się:

W wyniku zmian podatkowych wprowadzonych w Polskim Ładzie aż 421 tysięcy emerytów otrzymało w styczniu niższe świadczenia z ZUS. Różnice te wynosiły od kilku do ponad 200 zł. Rząd zapowiada specjalny algorytm wyrównujący seniorom ten ubytek. Nowa ulga nie obejmie jednak wszystkich - dowiedział się money.pl. Ponad 2 tysiące osób, które mają emerytury powyżej 12 800 zł brutto miesięcznie, dopłacą. W skali roku będzie to ponad 2 tys. zł więcej niż dotychczas.

Rząd chce oddać emerytom to, co zabrał im Polski Ład. Ale nie wszystkim
Premier Mateusz Morawiecki zapowiada, że dla większości emerytów Polski Ład ma być neutralny podatkowo. Tylko 2 tysiące spośród nich będzie musiało dopłacać. Albo i nie, jeśli wygrają w sądzie... (KPRM, Adam Guz, KPRM)

Podczas sobotniej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że emeryci, którzy otrzymują w ZUS świadczenia w przedziale od 4920 zł do 12 800 zł brutto miesięcznie, nie stracą na Polskim Ładzie. Ministerstwo Finansów pracuje bowiem nad nową ulgą, a właściwie algorytmem, który wyrówna im stratę części dochodów spowodowaną wyższą składką zdrowotną od tego roku.

Zgodnie z sobotnią informacją rzecznika rządu nowa ulga miała być przedstawiona na ostatnim, wtorkowym posiedzeniu rządu. Jednak tak się nie stało.

Jak dowiedział się nieoficjalnie money.pl, rząd nie zajął się ulgą dla emerytów w trybie pilnym, ponieważ minister finansów wydał rozporządzenie w sprawie przedłużenia terminów poboru i przekazania przez niektórych płatników zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych, które weszło w życie 8 stycznia. Według resortu finansów pozwala ono ZUS-owi na korzystniejsze przeliczanie zaliczek na podatek dochodowy od emerytur bez odpowiedniej ustawy, to znaczy według zasad systemu podatkowego sprzed Polskiego Ładu.

- Prace nad nowym algorytmem ulgi dla emerytów są już bardzo zaawansowane. Ustawa powinna trafić do Sejmu jeszcze na styczniowe posiedzenie, które zaplanowane jest na 26-27 stycznia – słyszymy od naszego informatora z kręgu zbliżonego do resortu finansów.

Algorytm dla emerytów będzie inny niż w przypadku ulgi dla klasy średniej, gdyż świadczenia z ZUS są naliczane inaczej, niż wynagrodzenia etatowców. Wyrównanie obejmie emerytów, których świadczenie jest wyższe niż 4920 zł brutto i niższe niż 12 800 zł brutto miesięcznie.

Dwa tysiące osób "za burtą"

Z wyliczeń Instytutu Emerytalnego wynika, że na Polskim Ładzie źle wyszło 421 tys. emerytów, czyli takich, którzy otrzymują więcej niż 4,9 tys zł brutto miesięcznie.

Osoby, które otrzymywały emeryturę na poziomie 5 tys. zł brutto miesięcznie, bez ulgi musiałyby dopłacić do podatku w tym roku 72 zł. Natomiast przy emeryturach w wysokości 7 tys. zł brutto miesięcznie, różnica ta wynosi rocznie aż 2436 zł.

Jak przyznaje nasz rozmówca z kręgów zbliżonych do Ministerstwa Finansów, algorytm nie uwzględnia tych, którzy mają świadczenia wyższe niż 12 800 zł brutto miesięcznie - to oznacza, że oni zapłacą wyższe podatki. Takich osób jest w grupie poszkodowanych ok. 0,05 proc., czyli 2,1 tys. w skali całego kraju - wynika z szacunków naszego źródła.

Rząd jest w szachu i stąd ulga?

Zapytaliśmy naszego rozmówcę, dlaczego dopiero gdy emeryci otrzymali pomniejszone o kilkaset złotych świadczenia z ZUS i zagrozili pozwem zbiorowym przeciwko państwu, rząd zdecydował się im te straty wyrównać oraz dlaczego odrzucone zostały poprawki senackie do ustawy, które takie rekompensaty fiskalne gwarantowały.

W odpowiedzi usłyszeliśmy, że senackie rozwiązanie było wadliwie skonstruowane, bo opierało się na uldze dla klasy średniej. Jacek Dubois, adwokat i członek Trybunału Stanu, do którego zgłosili się pokrzywdzeni przez Polski Ład emeryci, uważa, że rząd jest w szachu, bo w grudniu 2021 r. aż trzykrotnie nowelizował Polski Ład, wnosząc do niego poprawki.

To z kolei powoduje, że Polski Ład, jako rozwiązanie mniej korzystne podatkowo dla podatnika, nie powinien wejść w życie od 1 stycznia 2022 r. Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego dla takich zmian obowiązuje bowiem 30-dniowy termin vacatio legis.

Jak podkreśla w rozmowie z money.pl adw. Dubois, przeprosiny rządu ani rozporządzenia nie załatwiają problemu. - Dalsze kroki w sprawie pozwu zbiorowego zostaną podjęte, gdy pojawi się projekt ustawy – podkreśla prawnik. Dodaje, że emerytom zostały bezprawnie odebrane prawa nabyte i że jeśli będzie taka potrzeba, seniorzy pójdą ze skargą nawet do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Również prof. Joanna Senyszyn, która od dwóch lat pobiera emeryturę zarówno z ZUS (12 861,93 zł miesięcznie), jak i z Parlamentu Europejskiego (1543 euro miesięcznie) w rozmowie z money.pl przyznaje, że konsultowała się z prawnikami w kwestii zaskarżenia Polskiego Ładu do Trybunału Konstytucyjnego, bo narusza on jej zdaniem zasady państwa prawa.

Zdaniem prof. Senyszyn, która długo pozostawała aktywna zawodowo (była m.in. wykładowcą akademickim, a także wieloletnią poseł na Sejm), odbieranie emerytom świadczeń poprzez zwiększenie ich opodatkowania działa na niekorzyść rządowych apeli, by jak najdłużej pozostawać na rynku pracy.

Jej zdaniem ludzie nie dadzą się nabrać na argument o wyższym świadczeniu w przyszłości, gdyż tym, co wypracują, będą musieli się podzielić z państwem.

Z kolei eurodeputowany i były prezes NBP prof. Marek Belka, którego świadczenie w ZUS wynosi ok. 8 tys zł miesięcznie, poinformował, że jego emerytura w wyniku wejścia w życie schudła o 250 zł miesięcznie. - Obserwuję to z filozoficznym spokojem - powiedział w programie "Newsroom" WP były premier.

Rząd co prawda przeprasza wszystkich pokrzywdzonych za "niedogodności", ale dodaje też, że emeryci otrzymają wyrównanie dopiero z lutową emeryturą. - W stosunku do tej grupy (poszkodowanej przez Polski Ład - przyp. red.) zwrot nadpłaconej zaliczki z tytułu podatku dochodowego nastąpi w lutym wraz ze świadczeniem – poinformowała w rozmowie z PAP prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(449)
WYRÓŻNIONE
Karno skarbow...
3 lata temu
Znowu pisowcy nielegalnie rozporzadzeniami ustawe prostuja
Upadek kraju
3 lata temu
To już jest rozbój w biały dzień, zwykła kradzież. Za chwile wprowadzą algorytm: jak oddasz głos na władze - to nie płacisz podatku. To jest szybka jazda w kierunku przepaści tego społeczeństwa!
***** ***
3 lata temu
I po co był ten nieład? A mówili specjaliści - za szybko, zbyt skomplikowane. Miało być uproszczenie a nawet urzędnicy skarbówki nie wiedzą jak naliczać podatki....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (449)
Emeryt
2 lata temu
Wszyscy okradzeni przez Rząd i ZUS wstańcie do szeregu i pozywajmy tych złodziei pod Sąd Karny w Hadze za okradanie Narodu Polskiego
emeryt12345
3 lata temu
Sądzę, że dobrze wiedzieli kto straci na tym pseudoładzie. Zrobili to celowo i z premedytacją. Mam nadzieję, że zostaną rozliczeni. Niedługo.
Ciekawy emery...
3 lata temu
Hmm, niby wyrównali, ale w porównaniu do grudnia 2021 r., to w okresie średnim "styczen-luty" 2022 r. jest jednak mniej !!! Z czego to może wynikać ? Przykladowo, ale na faktach : emerytura w grudniu netto = 6 700 zł, w styczniu netto = 6 410 zl, w lutym 6 900 zl netto (tu lacznie z tym slynnym "wyrownaniem za styczen"). Z powyzszego wychodzi, ze w porownaniu do grudnia 2021 r. , średnia za okres styczen-luty 2022 r. wyniosla 6 655 zl netto, czyli obecnie jest mniej o 45 zl netto miesięcznie. Czy ktoś biegły w tej calej procedurze naliczania emerytur mógłby tutaj uprzejmie podpowiedzieć dlaczego jest mniej o te 45 zl netto !? Może nieznacznie zmieniła się w 2022 r. wysokość którejś "zaliczki" na podatek ? Z gory pieknie dziekuje i pozdrawiam !
Polak
3 lata temu
Obiecywali w lutym 2022r. wyrównać - nic takiego się nie stało. Nadal zabierają...
bona
3 lata temu
W latach 90-98 (miałam 40 lat) po denominacji zarabiałam netto 1020 zł. Czynsz 450 zł. tel. 120 zł. Gaz 100 zł. Prąd 110 zł. Ciuchy były droższe niż teraz. Żywność podobnie, może parę podstawowych artykułów spożywczych było tańszych. 1 dziecko alimenty 250 zł. Zostawało 490 zł na m-c na wyżywienie ubranie opłaty szkolne, środki czystości i na inne niezbędne rzeczy na co dzień dla 2 osób. Musiałam żyć, było biednie. Pracuję już 47 lat. Emeryturę mam 3050 zł. Płacę składki cały czas. Pracuję jeszcze by dorobić trochę do emerytury. Polski Nieład zabrał mi z etatu 280 zł. Tak kara się ludzi pracujących całe życie. Rządzący ukradli mi kasę żeby sobie dołożyć. Karma nierychliwa ale sprawiedliwa. Trzeba mieć nadzieję że ich też to dopadnie.
...
Następna strona