Do tego widać, że wśród Polaków będących powyżej 60. roku życia przeważają osoby niezainteresowane dalszą aktywnością na rynku pracy. W pozostałych przedziałach wiekowych sytuacja jest wręcz odwrotna. Chęć kontynuowania kariery deklarują głównie osoby posiadające wykształcenie średnie lub wyższe, a także uzyskujące miesięczne dochody na poziomie 7000-8999 zł netto.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland, 37,7% Polaków zamierza pracować zawodowo po osiągnięciu wieku emerytalnego. 30,3% ankietowanych nie ma takich planów, a 32% nie zajmuje stanowiska w tej sprawie. Według prof. Pawła Wojciechowskiego, wiceprezydenta i głównego ekonomisty Pracodawców RP, nieco zaskakujący jest wysoki odsetek rodaków deklarujących chęć pracy. Dziwi to zwłaszcza w porównaniu z danymi, z których wynika, że mniej niż 10% osób kontynuuje aktywność zawodową przez ponad rok. Najczęściej wybieraną strategią jest jak najszybsze przejście na emeryturę, a na drugim miejscu – dorabianie na emeryturze.
– Sporo osób pewnie chciałoby jak najszybciej przejść na emeryturę. Ale często słysząc o bardzo niskich świadczeniach, zmieniają zdanie. Wiedzą, że rezygnacja z pracy może być dla nich bolesna. W związku z tym trochę boją się podjąć decyzję, dlatego czekają. I stąd jest ta niepewność w odpowiedziach – komentuje prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC w Polsce.
Jak zaznacza prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, może zwiększać się liczba emerytów, którzy nadal chcą i mogą być aktywni zawodowo. Największym ograniczeniem dla osób starszych jest wysiłek fizyczny. Organizm po prostu odmawia posłuszeństwa. Na szczęście wskutek rozwoju nowych technologii przybywa stanowisk pracy, które nie wymagają wielkiego wysiłku fizycznego, co zwiększa możliwości zawodowej aktywizacji emerytów. Ważne jest zarazem, aby przepisy prawa temu sprzyjały. Stąd też w rządowym programie Polski Ład pojawiają się zapowiedzi ulg podatkowych i innych zachęt dla emerytów podejmujących pracę.
– Do systemu emerytalnego wprowadzono silne demotywatory, takie jak 13. i 14. One zachęcają do szybkiego przechodzenia na emeryturę, ponieważ nikt nie chce stracić tych dodatkowych nieekwiwalentnych bonusów. Przyszli emeryci być może nie kalkulują precyzyjnie konsekwencji swoich decyzji. Wiedzą, że kontynuacja pracy o rok oznacza utratę 12 wypłat emerytur plus przynajmniej dodatkowo 13. A z obliczeń wykonanych wspólnie z dr. Tomaszem Lasockim wynika, że struktura korzyści z dodatkowego roku pracy daje o ok. 17% wyższe świadczenie – dodaje prof. Wojciechowski.
Uwzględniając wiek respondentów, tylko w grupie mających 60 lat i więcej przeważają osoby, które nie zamierzają pracować zawodowo po osiągnięciu wieku emerytalnego. Taką postawę deklaruje 59,3% badanych. Z kolei 25,4% wyraża chęć dalszej pracy, a 15,3% nie zajmuje stanowiska w tej sprawie. Natomiast patrząc na miesięczne dochody netto, dalszą aktywność zawodową planują przede wszystkim osoby uzyskujące 7000-8999 zł. 57,1% ankietowanych z tej grupy ma taki zamiar. Następne miejsce należy do rodaków z dochodami 5000-6999 zł – 52,9%.
– Osoby zarabiające lepiej zazwyczaj mają ciekawszą pracę, mniej wyczerpującą fizycznie. Są więc skłonne dłużej pracować i zwiększyć swoją emeryturę. Natomiast ludzie z najniższymi dochodami liczą na to, że uzyskają gwarantowaną emeryturę minimalną. A to oznacza, że zupełnie nie opłaca im się dłużej pracować, zwłaszcza jeśli praca nie daje im satysfakcji. Później ewentualnie mogą wyjść na ulice, żeby domagać się podwyższenia minimalnego świadczenia – stwierdza prof. Witold Orłowski.
Z badania również wychodzi, że wśród respondentów z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym przeważają osoby, które nie zamierzają pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego. Natomiast odwrotnie jest w gronie badanych z wykształceniem średnim i wyższym.
– Osoby z niskim wykształceniem, zwłaszcza podstawowym, często wykonują prace, które są związane z wysiłkiem fizycznym. Przeważnie chcą jak najszybciej przejść na emeryturę. Ta grupa ma więcej ograniczeń w aktywizacji zawodowej. Natomiast w związku z rosnącą w Polsce liczbą osób z wyższym wykształceniem, można zakładać, że stopniowo zacznie przybywać seniorów zainteresowanych dalszą aktywnością zawodową. Dotyczy to zwłaszcza pracujących intelektualnie. Podejmowaniu przez emerytów decyzji o dalszej pracy mogą sprzyjać też rosnące możliwości i popularność pracy zdalnej, przynajmniej w niektórych przedsiębiorstwach, instytucjach czy branżach – dodaje prezes PTE.
Analizując miejsce zamieszkania respondentów, tylko w jednym przypadku widać więcej osób, które nie zamierzają pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego. To dotyczy mieszkańców wsi i miejscowości liczących do 5 tys. mieszkańców. Deklaracje na „nie” stanowią 34,9% odpowiedzi, a na „tak” – 32,3%. Niezdecydowanych jest 32,8%.
– W mniejszych miejscowościach jest większy odsetek osób pracujących fizycznie, np. w rolnictwie czy budownictwie, a także w drobnych usługach niż w administracji czy szkolnictwie wyższym. Ponadto więcej osób zarabia na kontraktach nietypowych, co oznacza inne oskładkowanie w działalności gospodarczej rolniczej i pozarolniczej. Tam też jest nieco wyższe bezrobocie – dodaje główny ekonomista Pracodawców RP.
Z kolei analizując preferencje polityczne, można stwierdzić, że pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego deklarują głównie wyborcy Koalicji Obywatelskiej – 42,5% oraz Lewicy – 41,6%. Na drugim końcu zestawienia mamy PSL-KP – 21%. Natomiast wynik ankietowanych, którzy nie wskazali żadnego z 7 wymienionych w badaniu ugrupowań, wynosi 44%.
Wyniki pochodzą z badania przeprowadzonego w dniach 18-20 czerwca br. metodą CAWI przez UCE RESEARCH i SYNO Poland. Wzięło w nim udział 1145 dorosłych Polaków. Próba została dobrana pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu.