W przypadku rozwodu jednym z najbardziej pracochłonnych procesów jest podział majątku. Dom, mieszkanie, samochód, oszczędności czy inne wartościowe przedmioty to nie wszystko. Podziałowi w takiej sytuacji podlega również to, co na koncie emerytalnym - czy to w OFE, czy na subkoncie w ZUS albo w PPK.
Oczywiście pod warunkiem, że małżonkowie nie ustanowili przy okazji ślubu rozdzielności majątkowej. Przypomina o tym ekspert Rzecznika Finansowego. Do biura Rzecznika trafia w ostatnim czasie coraz więcej tego typu pytań.
Przy wspólnym majątku działa to tak, że każda złotówka, o którą wzbogacił się jeden z małżonków, automatycznie w połowie będzie należała do drugiego z nich.
- W przypadku oszczędności emerytalnych nie oznacza to jednak konieczności ich podziału idealnie „po połowie”. Można dokonać podziału całego majątku (np. oszczędności, ruchomości, nieruchomości itp.) w taki sposób, aby bez konieczności dzielenia po połowie każdego składnika majątkowego, możliwe było równe podzielenie całego majątku - tłumaczy Mariusz Deniusiuk, z biura Rzecznika Finansowego.
Dodatkowo przepisy przewidują, że z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, żeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. - Przy ocenie uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym – wyjaśnia ekspert.