Nowy minister finansów Andrzej Domański wyznał, że prace nad nowym budżetem trwały cztery dni. Domański przedstawił ten projekt w czwartek w Sejmie.
- Limit wydatków pozwoli na zrealizowanie takich wydatków, jak zwiększenie wynagrodzeń dla nauczycieli o 30 proc., a nauczycieli początkujących o 33 proc. Zwiększone zostaną uposażenia żołnierzy i funkcjonariuszy. Zapewniliśmy wydatki na finansowanie in vitro w kwocie 500 mln zł, 180 mln zł subwencji na działalność Polskiej Akademii Nauki, na dofinansowanie modernizacji domów studenckich 150 mln zł, a na działalność telefonu zaufania dla dzieci 10 mln zł - wyliczał minister finansów.
"Fakt" zwraca uwagę, że w projekcie znalazła się prognoza m.in. inflacji na kolejne lata. W 2024 r. ma wynieść 6,6 proc., a w 2025 r. 4,1 proc. na koniec Sejmu X kadencji - w 2027 r. - 2,5 proc.
Tak zmienią się emerytury
"Fakt" przypomina, że waloryzacja emerytur i rent nie może być niższa niż inflacja. A to oznacza kolejny wzrost wysokości świadczeń. Obecnie minimalna emerytura to 1588,44 zł, ale na koniec kadencji Sejmu skoczy do blisko 2 tys. zł.
W przyszłym roku średnia pensja ma skoczyć do 7,8 tys. zł brutto, a w 2025 r. przekroczy 8,3 tys. zł. "Fakt" wyliczył, że w 2027 r. będzie to 9,3 tys. zł brutto. "Fakt" te wyliczenia nazwał "tabelkami Tuska".