Dziennik "Fakt" opublikował raport ZUS na temat niskich emerytur. Raport ten ujawnia m.in., że 60-letnia kobieta z Biłgoraja ma prawo do emerytury w wysokości 2 groszy, ponieważ składka została odprowadzona tylko za jeden dzień pracy. Podobnie jest ze szczecinianką, która otrzymuje 3 grosze emerytury również po jednym dniu pracy.
Nie jest to błąd systemu. Wystarczy przepracować jeden dzień na ubezpieczonej umowie, aby po osiągnięciu wieku emerytalnego przysługiwało świadczenie. Dotyczy to osób z bardzo krótkim stażem pracy – wyjaśnił rzecznik ZUS Paweł Żebrowski w rozmowie z "Faktem".
Jak podaje dziennik, koszt wydania decyzji emerytalnej, który wynosi około 100 zł, w wielu przypadkach jest wyższy niż same świadczenie. Na przykład w Wałbrzychu kobieta, która przepracowała 6 miesięcy i przeszła na emeryturę w wieku 60 lat, otrzymuje 22 grosze. Mężczyzna, który po miesiącu pracy przeszedł na emeryturę w wieku 72 lat, dostaje 2,01 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po marcowej waloryzacji minimalna emerytura wzrosła z 1588,44 zł do 1780,96 zł. Osoby, których składki nie wystarczają na minimalne świadczenie, mogą je osiągnąć pod pewnymi warunkami. Nie wszyscy jednak kwalifikują się na takie podwyżki.
Groszowe emerytury to problem kobiet
Aby emerytura była podwyższona do ustawowego minimum, należy spełnić kilka warunków: osiągnięcie wieku emerytalnego oraz odpowiedni okres składkowy i nieskładkowy (25 lat dla mężczyzn i 20 lat dla kobiet). W przeciwnym razie, ZUS wypłaca emeryturę zgodnie z zebranymi składkami.
W ciągu ostatnich 13 lat liczba emerytur poniżej minimalnej kwoty zwiększyła się ponad 15-krotnie. Problem ten dotyka przede wszystkim kobiety i stanowi narastający problem dla polskiego systemu emerytalnego.