Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE) zarobiły w 2023 roku rekordowe 36,4 proc. dla swoich klientów, dzięki czemu - jak pisze "DGP" - w długoterminowych porównaniach wypadają lepiej od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
W OFE wciąż jest ok. 16 mln Polaków. Na koniec lutego Otwarte Fundusze Emerytalne zarządzały kwotą 217,5 mld zł.
Jak stwierdza jednak dziennik, "nie da się jednoznacznie stwierdzić, co będzie lepsze dla wysokości przyszłych świadczeń" - OFE czy ZUS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
OFE czy ZUS - gdzie odkładać na emeryturę?
W 2012 r. ZUS po raz pierwszy zwaloryzował kapitał zgromadzony na założonych wcześniej subkontach. Od tamtej pory waloryzacja, wyliczana w oparciu o średnią zmianę PKB, dała 97,4 proc. "zysku".
Siedem z ośmiu wciąż istniejących OFE zarobiło w tym czasie więcej. Wygrały z ZUS przeciętnie o 1,5 pkt. proc. każdego roku - wskazuje dziennik.
"DGP" zwraca uwagę, że choć to nie jest duża różnica w skali roku, to gdyby utrzymała się przez 40 lat aktywności zawodowej i odkładania składek, to przy pobieraniu emerytury przez 10 lat osobie zarabiającej średnią krajową (120 wypłat, dałoby o ponad 1 tys. zł więcej każdego miesiąca.
OFE jednak inwestują przede wszystkim w akcje na warszawskiej GPW. Dlatego nikt nie może zagwarantować utrzymania takiej zależności.
Okno transferowe. Kiedy trzeba złożyć wniosek do ZUS?
Przypomnijmy, że OFE zostały wprowadzone reformą emerytalną z 1999 r.
Po zmianach przeprowadzonych w latach 2011-2014, na podstawowe konto w ZUS trafia 60 proc. obowiązkowych składek emerytalnych. Kolejne 25 proc. zostaje w ZUS, ale na subkoncie. Ubezpieczony ma kontrolę nad 15 proc. składek i decyzję może podjąć raz na cztery lata - albo zapisać je na subkoncie w ZUS, albo przekazać w zarządzanie OFE.
"Decyzję o podziale składki musimy dostarczyć do Zakładu tylko wtedy, jeśli chcemy coś zmienić w porównaniu do ostatniego wyboru, dokonanego w 2016 r. Okno transferowe wyznaczone na 2020 r. zostało anulowane ze względu na pandemię" - podkreśla "DGP".
Gazeta dodaje, że nic nie wskazuje na to, aby rządząca koalicja miała wrócić do pomysłu likwidacji OFE.