Reforma emerytalna nie będzie dotyczyć osób, które do końca czerwca uzyskały prawo do świadczeń. Poinformował o tym tamtejszy minister pracy. Wierzyciele oczekują od Aten podwyższenia wieku przechodzenia na emeryturę dla całej reszty.
Aktualizacja: 20:00
W zamian za pomoc finansową Grecja zobowiązała się do wdrożenia wielu środków naprawczych, w tym likwidacji wcześniejszych emerytur, przed końcem października. Kredytodawcy wymagają m.in. podniesienia do 67 lat wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę. Obecnie wynosi on teoretycznie 62 lata, ale może być znacznie niższy w zależności od liczby przepracowanych lat czy statusu rodzinnego.
W poniedziałek przedstawiciele Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego oraz Europejskiego Mechanizmu Stabilności spotkali się z greckim ministrem pracy Jeorjosem Katrugalosem w Atenach.
- Została zaakceptowana i nie jest kwestionowana zasada, że prawa emerytalne nabyte przed 30 czerwca nie ucierpią - oświadczył przedstawiciel resortu. Sam minister ocenił, że rozmowy były prowadzone "w konstruktywnej atmosferze".
- W odniesieniu do kwestii pracowniczych celem strony greckiej jest zdefiniowanie i przyjęcie najlepszych praktyk na postawie europejskiego modelu socjalnego i odejście od deregulacji osiągniętej w ciągu pięciu lat pakietów pomocowych - powiedział Katrugalos.
Według przedstawiciela resortu Ateny uszczegółowią reformy emerytur do października, a do końca roku przedstawią propozycje dotyczące rynku pracy.
Również w poniedziałek zespoły techniczne miały omówić zagadnienia podatkowe, a także dotyczące wymiaru sprawiedliwości i korupcji. We wtorek tematem ich rozmów będzie ustanowienie nowego funduszu prywatyzacyjnego, a także problem złych kredytów - podano nieoficjalnie.
Komisarz UE ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici powiedział w dzienniku "Ethnos", że z satysfakcją przyjmuje dotychczasowe postępy. -Liczę na naszych greckich partnerów, że przyjmą ambitną agendę, abyśmy mogli zostać przy ambitnym harmonogramie - wskazał.
W ubiegłym miesiącu wierzyciele zgodzili się na rozmowy z greckim rządem na temat kolejnego, trzeciego programu wsparcia finansowego dla tego kraju. Jego wartość ma sięgać 86 miliardów euro.
W Atenach rozpoczęła się druga tura rozmów z przedstawicielami Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego na temat pożyczki. Grecji zależy na jak najszybszym otrzymaniu pierwszej raty w wysokości 20 - 25 miliardów euro.
Środki te mają być przeznaczone na spłacenie długów. Aby jednak otrzymać pieniądze, Grecja musi wprowadzić reformy. Wierzyciele oczekują od Aten między innymi podwyższenia wieku przechodzenia na emeryturę.