Otwarte fundusze emerytalne (OFE)
będą zarządzać na koniec tego roku 61 mld zł, a w 2009 roku wartość zarządzanych przez nich aktywów wzrośnie do 160 mld zł, uważa Iwona Pugacewicz-Kowalska, analityk CA IB. Jej zdaniem taki napływ środków zostałby najlepiej spożytkowany dzięki udziałowi OFE w prywatyzacji przez giełdę.
W raporcie poświęconym funduszom emerytalnym, zatytułowanym „Wszystkie oczy skierowane na prywatyzację” analityk CA IB oszacowała, że w tym roku do OFE trafi z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) 9,9 mld zł w gotówce i 2,4 mld zł w obligacjach.
W całym 2003 roku ZUS przekazał do OFE 10,274 mld zł zarówno w gotówce jak i obligacjach.
„Oznaczałoby to, że przy podobnej strukturze portfela funduszy jak w roku ubiegłym, ok. 3,9 mld zł mogłoby być zainwestowane na rynku akcji” – pisze Pugacewicz-Kowalska.
Na koniec 2003 roku fundusze zarządzały 44,8 mld zł, z czego 14,2 mld zł (31,6% aktywów netto) zainwestowały w akcje polskich spółek, co stanowi 8,6% kapitalizacji GPW i 28% akcji znajdujących się w wolnym obrocie.
„W 2003 roku fundusze zredukowały znacznie swoje zaangażowanie w sektorze bankowym. W porównaniu do składu i udziału spółek w indeksie WIG 20, fundusze były niedoważone w KGHM SA, BRE Banku SA, Softbanku SA i Banku Millennium SA.
Analityk CA IB zwraca uwagę na limity inwestycyjne OFE.
„W przypadku spółek takich jak TP SA, PKN i Pekao fundusze są najmniej prawdopodobnymi kupcami akcji tych spółek. Największa przestrzeń do inwestowania istnieje w przypadku KGHM, Agorze SA i BZWBK SA” – czytamy w raporcie.
„Aktywność OFE na giełdzie będzie głownie uzależniona od napływu kapitału na GPW” – czytamy dalej.
„Napływ środków do OFE i prywatyzacja są ze sobą mocno powiązane, ze względu na sytuację budżetu na rok 2004” - uważa analityk.
Większe wpływy budżetowe z tytułu prywatyzacji przez giełdę umożliwią zwiększenie transferów z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) do OFE.
“Więcej ofert publicznych oznacza więcej pieniędzy dla zarządzających, które z kolei mogą być wykorzystane do inwestowania w oferty publiczne” – konkluduje Pugacewicz-Kowalska.
Jej zdaniem ożywienie gospodarcze, dobra koniunktura na rynku akacji i potrzeby budżetowe państwa wpłyną na przyspieszenie procesów prywatyzacyjnych.
Zwraca ona także uwagę, że w sytuacji, gdy udział w rynku każdego z siedmiu najmniejszych funduszy nie przekracza 3%, cały rynek znajduje się wciąż przed fazą konsolidacji.
Obecnie na rynku działa 16 funduszy emerytalnych.