Zdaniem prezesów powszechnych towarzystw emerytalnych (PTE) najbliższe lata zdecydują o kształcie rynku PTE, a receptą na poprawę rentowności PTE jest konsolidacja otwartych funduszy emerytalnych (OFE)
.
'Konsolidacja jest podstawowym warunkiem, by ten rynek mógł funkcjonować. Do sprzedaży jest pięć funduszy, ale nikt nie chce kupić tych funduszy' - powiedział na poniedziałkowym panelu poświęconym tematyce funduszy emerytalnych Henryk Chmielak, prezes PTE Ergo Hestia.
Obecnie działa w Polsce 17 otwartych funduszy emerytalnych (OFE)
, które zarządzały na koniec września aktywami w wysokości 27,452 mld zł. Jednak do końca stycznia 2003 roku ma się zakończyć likwidacja OFE Ego, który jest przejmowany przez PTE Skarbiec-Emerytura.
Strata netto PTE łącznie w 2001 roku wyniosła 233,8 mln zł, wobec 847,8 mln zł rok wcześniej. Tylko 5 z 17 PTE zanotowało w 2001 roku zysk netto.
'Nie można zmusić inwestorów do dokładania bez końca do nierentownego interesu, gdy warunki działalności będą się tak szybko zmieniały' - dodał Chmielak.
'Nie jestem w stanie generować w ciągu najbliższych 2-4 lat zysków na poziomie operacyjnym, a to już będzie 8 lat po reformie' - powiedział prezes PTE Sampo Aleksander Romanowski.
Akcjonariusze PTE zainwestowali w towarzystwa około 3,5 mld zł.
KRYTYCZNIE O NOWELIZACJI USTAWY O OFE
Prezesi towarzystw emerytalnych krytycznie odnieśli się do rządowego projektu nowelizacji ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych.
Według twórców ma on ograniczyć koszty funkcjonowania systemu emerytalnego i zmniejszyć koszty ponoszonych przez członków OFE oraz wzmocnić konkurencję między funduszami.
'Projekt nowelizacji ustawy odstraszy inwestorów, którzy weszli na ten rynek. Nie uwzględnia lokat inwestycyjnych, nie odzwierciedla potrzeb, które stoją przed całym sektorem. Dlatego apeluję o powstrzymanie go i dopracowanie' - powiedział Jarosław Bauc, prezes PTE Skarbiec-Emerytura.
Projekt zakłada m.in. obniżenie opłaty za zarządzanie i wprowadzenie opłaty zmiennej, pobieranej w zależności od wyników inwestycyjnych OFE. Rząd proponuje też, żeby prowizja od składki pobieranej przez PTE nie była zależna od długości stażu członkowskiego i nie przekraczała docelowo w 2014 roku 3,5 proc. składki.
'Spadek opłat będzie dotyczył 50 proc. rynku PTE. Natomiast mniejsze opłaty za listy wysyłane przez OFE do członków i zmniejszenie wysokości środków przekazywanych na rachunek rezerwowy z 1,5 do 1,0 proc. aktywów będzie działało na korzyść dużych OFE' - powiedział Aleksander Romanowski, prezes PTE Sampo.
Według szacunków Romanowskiego, OFE będą miały w 2010 roku 80 proc. udział w wolnym obrocie na GPW, z czego 2 największe OFE aż 20 proc. udział. Natomiast ten udział w rynku instrumentów dłużnych wyniesie w 2010 roku odpowiednio 54 proc. i 25 proc.
'W pierwszych trzech latach po zmianach w strukturze opłat trzy najmniejsze PTE będą traciły 18 proc. przychodów, a trzy największe stracą w tym czasie tylko 7 proc.' - powiedział Paweł Wojciechowski, prezes PTE Allianz.
'Większość małych OFE bazuje na opłatach od składek' - dodał prezes PTE Allianz.
