Rząd wie już w jaki sposób będą wypłacane emerytury. Emeryci będą mogli wybrać jedną z trzech możliwości. Jednak o jednorazowej wypłacie pełnej kwoty mogą zapomnieć.
Rządową koncepcję wypłaty emerytur z otwartych funduszy emerytalnych (OFE)
opisuje "Puls Biznesu". Projekt zakłada m.in. wybór sposobu wypłaty przez emeryta spośród 3 wariantów.
Pierwszy zakłada, że po przejściu na emeryturę kapitał zgromadzony w OFE dzielony będzie przez przewidywaną długość życia. Równocześnie po śmierci emeryta niewykorzystany kapitał przepadnie.
Drugi to tzw. emerytura małżeńska. Będzie ona wyliczana poprzez zsumowanie kapitałów obojga małżonków. W przypadku śmierci jednego z nich małżonek będzie otrzymywał nadal świadczenia. Według Pawła Wypycha - podsekretarza stanu w Kancelarii Premiera i równocześnie wiceprzewodniczącego międzyresortowego zespołu do spraw nadzoru ubezpieczeń społecznych - będzie to korzystne szczególnie dla małżeństw, w których jedna osoba zarabia znacznie więcej niż druga - podaje dziennik.
Trzecią możliwością jest emerytura z okresem gwarantowanym. Emeryt wskażę osobę, która po jego śmierci będzie otrzymywać pieniądze z OFE aż do końca okresu gwarantowanego. Projekt rządu zakłada, by okres ten wynosił 10 lat.
Jak donosi "Puls Biznesu" emerytury będą waloryzowane co roku przynajmniej o inflację. Część wypłacana z OFE będzie powiększona o udział w zyskach, jaki z kapitału emeryta wypracuje zakład emerytalny.
Formalnie wypłacać emerytury ma nadal ZUS. Jednak to klienci będą wybierać która firma emerytalna wyliczy i będzie zarządzać kapitałem. Rząd nie zamierza ograniczać liczby takich zakładów.
Dodatkowo, aby uczynić rynek bardziej konkurencyjnym, zapowiadane jest utworzenie państwowego zakładu emerytalnego.