Styczeń oraz przełom stycznia i lutego 2024 r. mogą być jednym z najlepszych terminów na przejście na emeryturę - pisze "Fakt". Ci, którzy się na to zdecydują, od 1 marca mogą liczyć na podwyżkę świadczenia. Z prognoz rządu wynika, że waloryzacja emerytur wyniesie 12,3 proc. Może to być ostatnia taka waloryzacja, ponieważ później podwyżki świadczeń prawdopodobnie będą już jednocyfrowe.
Kiedy przejść na emeryturę?
"To ostatni moment na złożenie wniosku o emeryturę, jeszcze przed ostatnią tak wysoką waloryzacją, ale i wypłatą trzynastek. Taka dodatkowa wypłata trafi do wszystkich osób, które na dzień 31 marca 2024 r. będą mieć do niej prawo" - czytamy. Trzynastka wyniesie tyle, co minimalna emerytura, czyli 1783,82 zł brutto. Przejście na emeryturę wiosną będzie najmniej korzystne - warto poczekać do lipca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lipiec może okazać się dobrym momentem na złożenie wniosku o emeryturę także w przyszłym roku. "To za sprawą rocznej waloryzacji kapitału, jaki przez lata pracy zgromadziliśmy w ZUS" - wskazuje "Fakt". By składki nie traciły na wartości, raz w roku (w czerwcu) są podnoszone. Roczny wskaźnik waloryzacji konta emerytalnego może sięgnąć 12 proc. czyli tyle, co inflacja.
Weźmy 60-letnią kobietę, która w ZUS uzbierała 500 tys. zł. Jeśli na emeryturę przejdzie w czerwcu 2024 r., mogłaby liczyć 1966 zł emerytury. Jeśli poczeka do lipca, przy 12-proc. waloryzacji konta, jej emerytura wyniosłaby już 2202 zł. Czyli przesuwając decyzję tylko o miesiąc, mogłaby dostać świadczenie wyższe o 236 zł. Tylko w 2024 r. można zyskać 1,5 tys. zł - wylicza "Fakt".
Wiele wskazuje na to, że koalicja opozycyjna, która wkrótce może przejąć władzę w Polsce, otrzyma kluczowe programy socjalne wprowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Poseł elekt i współtwórca programu Platformy Obywatelskiej Andrzej Domański podczas rozmowy w Radiu Zet odniósł się do planów swojego ugrupowania.
Nie ma też żadnego odejścia od świadczeń typu 800 plus, 13. i 14. emerytury, od tego wszystkiego, do czego Polacy się przyzwyczaili. Mówiliśmy wielokrotnie, że nic co dane nie będzie zabrane i tego się trzymamy - stwierdził polityk PO.
Podobne stanowisko w rozmowie z money.pl zajęła przedstawicielka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna. - Będziemy wypłacać trzynastki i czternastki. One są zapisane w ustawie, a te świadczenia, które są zapisane w ustawie i przyjęte przez Sejm, zostaną utrzymane - mówiła.