Na leki i na leczenie, na żywność, na przeżycie, na mieszkanie, na ogrzewanie i na energię - lista wydatków seniorów jest spora. A źródeł pieniędzy niewiele. Zdecydowana większość emerytów i rencistów żyje w Polsce ze świadczeń wypłacanych z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tylko niewielki odsetek ma dodatkowe zarobki.
Jak wynika z danych, w Polsce zmalała liczba seniorów zagrożonych skrajną biedą - którzy na przeżycie mają mniej niż kilkaset złotych miesięcznie. Rośnie za to liczba seniorów, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Ubóstwem jest już zagrożony niemal co piąty emeryt w Polsce. To zdecydowanie więcej niż wynosi unijna średnia.
W walce z finansowymi problemami seniorów są i sukcesy, i porażki.
Sukces? W 2019 roku spadł zasięg skrajnego ubóstwa wśród emerytów - odsetek osób wydających na swoje utrzymanie mniej niż zakłada minimum egzystencji zmniejszył się do 3,5 proc. z 4,6 proc. rok wcześniej.
Ile wynosi minimum egzystencji? Kwota ta zmienia się z roku na rok. W 2019 roku wyniosła 614 zł dla osoby mieszkającej samotnie, a dokładnie samotnie gospodarującej, wynika z szacunku Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). Konsumpcja poniżej tego poziomu utrudnia przeżycie i stanowi zagrożenie dla psychofizycznego rozwoju człowieka.
Mowa o sytuacji skrajnej, która dotyczy kilku procent seniorów. To, że odsetek takich osób nieco spadł, jest wiadomością pozytywną. Czy można zatem powiedzieć, że reszta emerytów żyje w dostatku? Niestety nie. I tu pojawiają się porażki.
Aż 36,2 proc. z nich znalazło się poniżej granicy sfery niedostatku, która oparta jest na minimum socjalnym obliczanym przez IPiSS. Ile wynosi to minimum? W przypadku samotnie gospodarujących emerytów zostało oszacowane na 1 195 zł.
Zakłada się, że wydatki konsumpcyjne na poziomie minimum socjalnego pozwalają na prowadzenie "godnego życia” - nie tylko zakup towarów i usług pierwszej potrzeby, ale też utrzymywanie więzi rodzinnych, kontaktów towarzyskich oraz skromnego uczestnictwa w kulturze i rekreacji. W 2019 roku odsetek emerytów, których wydatki znalazły się poniżej tego minimum, również lekko spadł - o 1,5 pkt. procentowego, co również jest pozytywną zmianą.
Niepokojąca tendencja
Jeśli jednak przyjrzymy się danym publikowanym przez Eurostat, widać pewną niepokojącą tendencję. Eurostat bierze pod uwagę nie wydatki, a dochody. Jak wyznacza granicę ubóstwa? Mówi o nim wtedy, gdy dochód do dyspozycji znajduje się poniżej 60 proc. krajowej mediany (wartości środkowej - tyle samo osób zarabia więcej, tyle samo mniej) dochodu do dyspozycji, po uwzględnieniu transferów socjalnych.
Mediana jest niższa od średniej krajowej. Dane o niej GUS publikuje jednak raz na kilka lat. Ostatnio zrobił to w lutym 2020 roku. Przeciętne wynagrodzenie wyniosło wtedy 5003 zł, a mediana - 4094 zł.
Odsetek emerytów, których dochody są mniejsze od wartości przyjmowanej przez Eurostat, wzrósł w Polsce w ostatnich latach. Podobną tendencję widać również w Unii Europejskiej, jednak w Polsce wzrost ten jest większy. Zagrożonych ubóstwem jest w naszym kraju 17,7 proc. emerytów, podczas gdy średnia unijna wynosi 15,1 proc., wynika z danych Eurostatu za 2019 rok.
Bardziej zagrożone ubóstwem w Polsce są emerytki (21,2 proc.) niż emeryci (12,6 proc.). Średnie świadczenie pobierane przez panie jest bowiem niższe.
Dochody w całej populacji, powiększone dodatkowo o świadczenia społeczne, np. 500+, rosną szybciej niż emerytury. Aby sprawdzić, w jakim stopniu emerytura zastępuje wynagrodzenie za pracę, można obliczyć stopę zastąpienia. Wystarczy wysokość średniej emerytury podzielić przez przeciętne zarobki i wyrazić tę wartość w procentach. Z raportu Instytutu Emerytalnego wynika, że w latach 2014-2020 spadła ona z 52 proc. do 42 proc.
"Na obniżanie się wartości wskaźnika stopy zastąpienia miały wpływ rosnące wynagrodzenia oraz znacznie wolniejsza dynamika wzrostu wysokości nowo przyznawanych emerytur" - czytamy w raporcie.
Z kolei dane OECD za 2018 rok pokazują, że Polska wypada pod tym względem słabo na tle innych krajów. Wartość wskaźnika jest inna niż w raporcie Instytutu Emerytalnego, z powodu innej metodologii obliczeń, jednak z tych dwóch źródeł można wyciągnąć dwa wnioski: emerytury w coraz mniejszym stopniu zastępują zarobki oraz na tle innych krajów wypadamy pod tym względem blado.
Stopa zastąpienia. W jakim stopniu emerytura zastępuje zarobki? (dane za 2018 rok dotyczące mężczyzn):
Spadające emerytury w relacji do pensji to efekt dwóch rzeczy: po pierwsze koniunktury (emerytury rosną o 20 proc. realnego wzrostu płac), a po drugie obniżonego wieku emerytalnego, ocenia Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Trzeba jednak podkreślić, że świadczenia dla seniorów nie stoją w miejscu - są waloryzowane, a do tego dochodzą 13. i 14. emerytury. Po raz pierwszy 13. została wypłacona w 2019 roku, a 14. ma trafić do seniorów w tym roku. Koszt wypłaty każdego z tych świadczeń to ponad 11 mld zł. A skoro emerytury spadają w relacji do pensji, w przyszłości mogą pojawić się naciski na nowe dodatkowe świadczenia, jak 15. czy 16. emerytura.
- Dla mnie największym problemem jest tworzenie precedensu, że coraz bardziej odchodzimy od systemu emerytalnego opartego o jasne zasady (im więcej składek płacisz – tym wyższą masz emeryturę), na rzecz systemu, w którym przed wyborami politycy decydują czy dodać 1000 czy 1200 zł emerytom – dodaje ekonomista.
Z kolei Ryszard Szarfenberg, prof. UW, zwraca uwagę, że publikowane przez Eurostat dane o rosnącym zagrożeniu ubóstwem wśród emerytów nie powinny bardzo niepokoić. – Gdyby wszystkie te wskaźniki wykazywały znaczące pogorszenie sytuacji seniorów w 2019 roku, to można by się przejmować bardziej, niż gdy zmieniają się niewiele i w różnych kierunkach – zauważa.
Dodaje, że jeżeli spojrzymy na deklaracje dotyczące niezaspokojenia potrzeb materialnych i społecznych seniorów (zasięg deprywacji materialnej i społecznej), to mamy do czynienia ze spadkiem tego wskaźnika w 2019 roku (z 9,5 proc. do 8,3 proc.).