Dziennik przytacza przykład czytelnika, który przepracował 46 lat i na skutek zmian przepisów straci co miesiąc ok. 470 zł. Inny w liście do redakcji pisze, że bierze 5,6 tys. zł emerytury miesięcznie. Polski Ład zabierze mu 147 zł.
"Nie pozwole się okradać"
Emeryci z wyższymi świadczenia są oburzeni niesprawiedliwością, jaka ich spotkała. Pani Urszula, którą cytuje "Fakt", zapowiada skierowanie sprawy do sądu. "Nie pozwolę się okradać z ciężko wypracowanej emerytury".
Jak czytamy w dzienniku, seniorzy z całej Polski rozważają złożenie pozwu w sprawie obciętych emerytur. Chodzi o obniżenie kwoty wolnej od podatku i likwidację odliczenia składki zdrowotnej. To sprawia, że emeryci, którzy co miesiąc pobierają świadczenie wyższe niż 4920 zł brutto, na zmianach PiS tracą.
Są rozgoryczeni, bo byli przekonywani do tego, by pracować jak najdłużej, co skutkuje wypracowaniem wyższego świadczenia.
Odwołanie do ZUS na początek
Co mogą w tej sytuacji zrobić? Ekspert, z którym rozmawiał "Fakt", sugeruje kilka rozwiązań. Pierwsze to odwołanie się do ZUS.
– Świadczeniobiorca powinien zakwestionować wysokość wypłaconej kwoty. Następnie ZUS powinien odpowiedzieć, że zgodnie z przepisami stosuje taką stawkę podatku. Kolejnym krokiem byłoby skierowanie sprawy na ścieżkę do sądu – tłumaczy na łamach dziennika dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego i dodaje, że rozwiązaniem jest także spór z ZUS przed sądem z pytaniem prejudycjalnym do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Inne opcje to złożenie pozwu zbiorowego, wniosek do TK o zbadanie zgodności przepisów z Konstytucją lub wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich.