Andrzej Osiński z Grudziądza o tym, że ma puste konto dowiedział się przypadkiem. Jak opisuje sprawę "Gazeta Pomorska", mężczyzna pojechał do pobliskiego Torunia, chciał wrócić pociągiem do domu. Jednak nie mógł kupić biletu, w kasie okazało się, że nie ma pieniędzy na karcie.
Czytaj również: Waloryzacja świadczeń. Wzrastają emerytury i renty
- Zdziwiłem się, bo akurat w ten dzień miałem otrzymać emeryturę. Na szczęście udało mi się pożyczyć od życzliwych ludzi - wspomina emeryt.
Po powrocie do domu pan Andrzej postanowił odwiedzić lokalny Zakład Ubezpieczeń Społecznych. - Powiedziano mi, że chcieli sprawdzić, czy żyję, bo podobno zdarza się tak, że rodzina pobiera pieniądze za nieżyjącego emeryta. To absurd! - burzy się mężczyzna w rozmowie z "Pomorską".
- Wychodząc z ZUS-u, spotkałem listonosza, który miał akurat dla mnie decyzję przesłaną przez ZUS o wstrzymaniu wypłaty emerytury - dodaje.
Pan Andrzej do grudziądzkiego ZUS-u wrócił kilka dni później. - Musiałem potwierdzić, że żyję, więc wszedłem i na wejściu powiedziałem „Dzień dobry, żyję, poproszę moją emeryturę”. Chwilę później była już decyzja o ponownej wypłacie świadczenia od najbliższego możliwego terminu - relacjonuje emeryt.
ZUS tłumaczy
W przypadku emeryta z Grudziądza zablokowanie wypłaty świadczenia emerytalnego wynikało z tego, że nie poinformował ZUS-u o zmianie adresu.
- Z naszej strony nie było żadnego potwierdzenia życia pana Andrzeja. W listopadzie ubiegłego roku wysłaliśmy pismo do pana Andrzeja na podany przez niego w lipcu 2017 roku adres do korespondencji. Pismo to zostało zwrócone z adnotacją "adresat wyprowadził się" - tłumaczy w "Pomorskiej" Krystyna Michałek, rzecznik regionalna ZUS województwa kujawsko-pomorskiego.
Czytaj również: Waloryzacja emerytur 2019. "Będzie na leki i opał"
- Przesłaliśmy ponownie do pana Andrzeja, ale na adres zameldowania, zwróconą korespondencję wraz ze stosownymi drukami, aby uaktualnić dane adresowe. Korespondencja ta również została zwrócona z adnotacją "awizowano powtórnie - nie podjęto w terminie". Zgodnie z prawem było to podstawą do wstrzymania wypłaty emerytury - dodaje Krystyna Michałek.
Tu pojawia się obowiązek emeryta. Każdy, kto zmienia adres czy numer rachunku w banku lub SKOK-u, musi poinformować o tym ZUS. - Ma obowiązek o tym powiadomić, nie później niż na 12 dni roboczych przed terminem płatności świadczenia - odpowiada Krystyna Michałek.
Można to zrobić osobiście lub przez pełnomocnika w dowolnej jednostce ZUS. Pisemnie lub ustnie do protokołu, za pośrednictwem operatora pocztowego i Polskiego Urzędu Konsularnego.
Jeśli emeryt tego nie zrobi i nie odpowie na korespondencję, musi liczyć się ze wstrzymaniem emerytury.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl