Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

37 dni na założenie firmy. Tak długi czas realnie obniża wzrost gospodarczy

120
Podziel się:

Jesteśmy na szarym końcu w Europie pod względem czasu i kosztu założenia spółki. To bariera, która obniża wzrost gospodarki. W ubiegłym roku powstało najmniej nowych spółek w historii.

Przyszły przedsiębiorca w Polsce musi być cierpliwy i uległy wobec urzędników.
Przyszły przedsiębiorca w Polsce musi być cierpliwy i uległy wobec urzędników. (East News)

W ubiegłym roku powstały zaledwie 2733 nowe spółki handlowe (sp. z o.o., akcyjne itd.). To najmniej w najnowszej historii. W apogeum, czyli w 2013 roku, założono ich prawie 37 tysięcy. Więcej się teraz spółek rozwiązuje, niż zakłada. I to dużo więcej, bo zamknięto aż 91 tys. firm prawa handlowego.

Raporty instytucji międzynarodowych pokazują jasno, że Polska to wciąż raj dla biurokracji. Wzrost gospodarczy opiera się na wielkich firmach, a mało uwagi poświęca się tym mniejszym i łatwości ich działania.

Zobacz też: Twardy Brexit bezlitosny dla polskich firm. Ministerstwo ostrzega

Bank Światowy w najnowszym opracowaniu "Starting Business" podsumowuje działania 190 państw w zakresie rozpoczynania przedsiębiorczości. I nie zajmujemy w tym rankingu wysokiego miejsca, delikatnie pisząc. 121. pozycja - za Nigerią, Lesoto, Egiptem, Ghaną, Nepalem itd.

Zachciewa się firmy? To trzeba poczekać

Skąd się wzięła tak niska pozycja Polski? Między innymi z utrudnień, jakie przedsiębiorcy dostają na "dobry start", w tym jeśli chodzi o czas zakładania firmy.

W Polsce trzeba na to średnio 37 dni. Co się na to składa? Zawarcie umowy spółki, sporządzanej w formie aktu notarialnego, wpłacenie kapitału zakładowego w banku, rejestracja firmy w Krajowym Rejestrze Sądowym, zgłoszenie rejestracyjne w zakresie podatku VAT i rejestracja pracowników w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

W raporcie przeanalizowano czas wspomnianych wyżej działań w praktyce firmy w Warszawie. Wynika z tego, że "wąskim gardłem" jest Krajowy Rejestr Sądowy, gdzie procedura rozciąga się do aż 4 tygodni. Dodatkowy tydzień zajmuje rejestracja VAT.

- Łącznie założenie biznesu zajmuje średnio 37 dni, z czego znaczną większość pochłania rejestracja w KRS - opisuje Bank Światowy. - Choć od 2015 r. działa elektroniczny system, który miał przyspieszyć proces rejestracji, to gdy zbieraliśmy dane do raportu "Doing Business", większość nowo powstających firm wciąż z niego nie korzystała. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na uwzględnienie czasu rejestracji dokonywanej osobiście - podano.

Ile traci na tym wszystkim gospodarka? Bank Światowy wyliczył, że sumując koszty poświęconego czasu i pieniędzy związanych z rejestracją, łącznie nowe firmy poświęcają równowartość 11,9 proc. dochodu narodowego na głowę mieszkańca tylko po to, żeby zacząć działalność. Innymi słowy, zamiast tworzyć PKB, muszą czekać i płacić.

Rocznie ubywa nam z tytułu trudności biurokratycznych nawet około 0,6 pkt. proc. wzrostu PKB. Jak doszliśmy do tej wartości? 11,9 proc. dochodu narodowego, które daje 11 proc. małych i średnich firm, produkujących 50 proc. PKB - z prostego przemnożenia tych wartości wychodzi około 0,6 proc. PKB. Innymi słowy, w ubiegłym roku zamiast 5,1 proc. byłoby 5,7 proc. wzrostu. A za tym idzie więcej pieniędzy w gospodarce i budżecie. Może nawet nie byłoby deficytu budżetowego (0,5 proc. PKB), gdyby nie trudności, jakie napotykają od lat młode firmy?

W rankingu Banku Światowego uwzględniono firmy w stu procentach lokalne, które mają kapitał na rozruch w postaci dziesięciokrotności przeciętnego dochodu na osobę, zatrudniają pomiędzy 10 a 50 pracowników i działają w branżach produkcyjnej lub handlowej. Dane zebrano z aktualizacją na maj 2018 r.

Litwa i Estonia. Dobre przykłady

Bank Światowy daje przy tym dobry przykład: Estonia. - By założyć firmę w Estonii, zwykle potrzeba trzech kroków: w pierwszym przedsiębiorca weryfikuje nazwę firmy, składa wniosek o rejestrację i deponuje kapitał zakładowy. Wszystkie te czynności można wykonać online, co zajmuje kilka godzin i wymaga uiszczenia opłaty rejestracyjnej. Następnie rejestruje się jako płatnik VAT - trwa to trzy dni i nie wymaga dodatkowych opłat. Na końcu wpisuje do rejestru swoich pracowników. Online i bezpłatnie - tłumaczą ekonomiści.

Jakieś namacalne efekty, że to coś w ogóle daje? W latach 2007-2017 dochód rozporządzalny Estończyków z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej wzrósł o 4,7 tys. euro i był jednym z najwyższych w Europie (7. miejsce). Na Litwie - aż 6 tys. euro (1. miejsce w Europie). Litwa jest też zresztą wysoko w rankingu łatwości zakładania biznesu.

Polska właściwie nie wygląda tu źle, bo nasz dochód rozporządzalny wzrósł o 5,1 tys. euro na mieszkańca (3. miejsce). Tylko kwestia zasadnicza - dlaczego nie może być lepiej? Choćby tak, jak na Litwie.

W czym "kulejemy"?

Serwis aleo.com podsumował naszą obecność w różnych rankingach związanych z przedsiębiorczością. To zestawienie pokazuje w czym jeszcze niedomagamy.

Poza czasem zakładania firmy, źle wygląda przede wszystkim sprawa własności. W ochronie praw własności zajmujemy dopiero 23. miejsce na 30 państw Europy i 47. na 190 państw świata. Tracimy w związku z problemami i czasem rejestrowania własności materialnej oraz przez zbyt słabą ochronę patentów - tak podaje organizacja Property Rights Alliance.

Lepiej jest już w łatwości prowadzenia biznesu. Tu jesteśmy na 13. miejscu wśród 30 krajów Europy (25. na świecie) według Banku Światowego. W indeksie wolności gospodarczej jesteśmy na 18. pozycji w Europie (46. na świecie).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(120)
WYRÓŻNIONE
marek
6 lat temu
czytajcie barany artykuł. tu nie chodzi o wasze śmieszne jednoosobowe działalności tylko o spółki, których założenie nie jest już takie proste
ja
6 lat temu
Janusze biznesu nawet nie potrafią czytać ze zrozumieniem, nie chodzi o jednoosobową działalność - bo tu faktycznie starczy jeden dzień, tylko o założenie spółki, i ktokolwiek to robił to wie, że trzeba się nabiegać
Edd
6 lat temu
Firmy padają jedna za drugą, a Morawiecki chwali się rozwojem gospodarczym.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (120)
Karolex
6 lat temu
No niestety tak to wygląda w polskich realiach. Chociaż ja ostatnio mocno zainteresowałem się franczyzą i sam w temat mocno wszedłem. Co prawda potrzebowałem pomocy i tutaj nieocenione rady p. Mirosława Kozłowskiego, który takim doradztwem się zajmuje, ale wydaje mi się, że to nieco prostsza sprawa niż tworzenie własnego projektu całkowicie od podstaw. Choć oczywiście też trzeba się namęczyć trochę (zwłaszcza intelektualnie heh ;)), ale właśnie jak się ma pomoc to prościej, sprawniej :)
ggw
6 lat temu
A spróbujcie zlikwidowac spółkę z o.o. to dopiero zrozumiecie jaki tor z przeszkodami ustanowiono i do tego koszty !!!! Nawet jak spółka przynosiła straty i nie ma żadnych zobowiązań i majątku !!!! KRS nęka udziałowców i prezesa aby wymusic finansowe haracze nawet jak nie ma z czego tego zapłacic a trwa to latami !!!
Efka
6 lat temu
Założenie firmy to naprawdę najmniejszy problem. Obowiązki administracyjne, a co za tym idzie ogromne koszty dla przedsiębiorców - to jest problem. Ciągle nowe obowiązki wobec pracowników np. obowiązki informacyjne (trzeba na bieżąco informować o zmianie wymiaru urlopu, okresu wypowiedzenia, sposobu wypłaty wynagrodzenia etc), dodatkowe obowiązki związane z Rodo, obowiązki związane ze sprawozdawczością do GUS, Urzędu Marszałkowskiego, CEIDG, sprawozdania o odpadach (większość małych przedsiębiorców nawet nie wie, że mają obowiązek to robić), pliki kontrolne do urzędu skarbowego, tworzenie pracowniczych planów kapitałowych. Do tego dochodzą różne obowiązki związane z wymogami w danej branży. Jak ktoś sobie z tego zaczyna zdawać sprawę, to w końcu mówi: mam to gdzieś, a rząd niech się sam utrzyma! Osobiście znam kilka osób, które zamknęły działalność w zeszłym roku. Jeżeli tego nasze „elity” rządzące nie rozumieją, to cóż - będzie tylko gorzej.
OB
6 lat temu
Trzeba być DESPERATEM aby odważyć się założyć spułke a nawet jako kolwiek działalność gospodarczo jak z chwilo rejestracji stajesz się podejrzanym i traktowany jak złodziej mafioza i po to załorzyłes aby zrobić karuzele vat A na dodatek morze będziesz chciał wyłudzić kredyt choć szanse na kredyt w PKO MA TYLKO Pan Prezes na drapacze chmur Zakładający spułke firme do prowidęta albo bociana po kredyt Po trzech latach dobrej zmiany jesteś wrakem człowieka masz szczęście jak uznają cię za warjata W innym przypadku zajmie sie Minister od sprawiedliwości i perspektywa zamknięcia obecnie 30 lat bo 25 było za mało w nowoczesnym wiezienie +
Alboniealbota...
6 lat temu
2013 to było apogeum VAT-karuzela. Bywało że na jednego leszcz rejestrowanie po kilkaset spółek, to chyba nic dziwnego, że statystyki były takie wysokie.
...
Następna strona