- Zdarza się, że CV i list motywacyjny są na tyle źle przygotowane, że w żaden sposób nie da się na ich podstawie ocenić profesjonalizmu i kompetencji kandydata. Często na niekorzyść działają drobiazgi: drobne błędy, które sprawiają, że rekruterzy nie traktują CV poważnie - przestrzega Bartosz Struzik z serwisu z ofertami pracy MonsterPolska. Firma przygotowała poradnik, jak uniknąć kompromitacji.
Czego na pewno trzeba się pozbyć jeszcze przed wysłaniem zgłoszenia o pracę? Fikuśnego adresu e-mail. "Wysyłanie CV z adresu zaczynającego się od Buziaczek89 albo MalaMi_77 to najgorszy pomysł z możliwych" - ostrzegają specjaliści. W ten sposób na pewno nie zwrócimy na siebie uwagi przyszłego pracodawcy. Jest za to duża szansa, że przyszły pracodawca uzna nas za zbyt leniwych, by dbać o własny wizerunek. Rada? "Na potrzeby szukania pracy, załóżmy więc nowe konto, najlepiej z adresem ułożonym z naszego imienia i nazwiska".
Poważny adres mailowy to jednak nie koniec. CV i list motywacyjny trzeba uważnie przeczytać pod kątem wszystkich literówek i błędów. "Przekręcone wyrazy w czasach, gdy program do edytowania w komputerze błyskawicznie sprawdza poprawność pisowni, są niedopuszczalne. Dodatkowo warto dać CV i list motywacyjny do przeczytania osobie biegłej w bezbłędnym pisaniu - interpunkcja i ortografia też mają znaczenie" - radzą specjaliści MonsterPolska.
Kluczem do sukcesu podczas poszukiwania pracy jest również umiar. A to znaczy, że wszystkie dziwaczne próby wyróżnienia się z tłumu mogą przynieść skutek odwrotny od zamierzonego. "Warto być oryginalnym, ale wszystko to musi się odbywać w ramach branżowej normy. CV w środku czekoladowego ciastka? Niekoniecznie". Do czego w takim razie się ograniczyć? Do prostych zabiegów stylizacyjnych - układu tekstu, pogrubienia, kolorów. To naprawdę wystarczy, by być oryginalnym.
Kolejny zarzut do większości wysyłanych CV - brak treści. Specjaliści radzą, by rekrutującemu dać możliwie jak najszerszą wiedzę, kim jesteśmy i co mamy do zaoferowania. Co to oznacza w praktyce? "Trzeba wyjść poza oczywistości typu: "pracowałem tu, robiłem to". Pokażmy swoje wyniki (pracodawcy uwielbiają liczby) i dokonania" - wyjaśniają pracownicy MonsterPolska.
Jeżeli już wiemy, czym chcemy się chwalić, to musimy pamiętać o jeszcze jednej rzeczy - ściana tekstu zniechęci i najprawdopodobniej nasze CV wyląduje w koszu już po kilku chwilach. Rada: CV musi być czyste, czytelne i atrakcyjne wizualnie. "Lany tekst nie zachęci do wczytywania się w osiągnięcia i umiejętności. Tekst musi oddychać, czyli mieć przerwy, akapity. Dobierzmy też odpowiednią, nie za małą i nie udziwnioną czcionkę".
Nie chcesz pracować dla kogoś? Zobacz nasz program *"Pomysł na biznes". *To cykl wideo w money.pl. W programie pokazujemy małe firmy, które powstały nie dzięki wielkiej inwestycji, a przede wszystkim dzięki pomysłowi. I mogą być inspiracją dla każdego, kto myśli o własnym biznesie. *Najnowsze odcinki są tutaj. *