Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Witold Ziomek
Witold Ziomek
|
aktualizacja

Amerykańskie wojsko szuka dostawców w Polsce

90
Podziel się:

Usługi budowlane, ogrodnicze, dostawy żywności i odzieży. Amerykańska armia poszukuje polskich firm, z którymi mogłaby współpracować.

Amerykańskie wojsko szuka dostawców w Polsce
(Getty Images, NurPhoto)

W czwartek resort rozwoju opublikował przewodnik, w którym tłumaczy polskim przedsiębiorcom, jak wejść we współpracę z amerykańską armią.

- Armia amerykańska jest odbiorcą dóbr wysokiej jakości i dosyć różnorodnych - powiedział wiceminister rozwoju Robert Tomanek. - To jest ogromny rynek. W Polsce mamy bazy wojsk amerykańskich, które potrzebują produktów i usług. Polskie firmy powinny być dostawcami tych produktów i skorzystać z szansy.

Jak mówi wiceminister Tomanek, roczny rynek zamówień publicznych w Stanach Zjednoczonych to ponad bilion dolarów. Realizacja kontraktów dla amerykańskiej armii to dla polskich firm szansa na wejście we współpracę nie tylko z wojskiem.

Zobacz także: Tarcza antykryzysowa. Tadeusz Gołębiewski w mocnych słowach o oferowanej pomocy

Na razie z takiej szansy korzysta niewielu. Ministerstwo rozwoju opublikowało co prawda historię 15 polskich firm, które zaczęły współpracować z amerykańską armią, ale jak podkreślają przedstawiciele resortu, możliwości jest znacznie więcej.

- Na pewno występujemy poniżej potencjału polskiej gospodarki - powiedział zastępca dyrektora Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej w ministerstwie rozwoju Aleksander Siemaszko. - I mówimy tutaj nie tylko o zamówieniach dla armii amerykańskiej, ale i o innych zamówieniach na rynku międzynarodowym.

Czego potrzebuje wojsko

Jak mówią przedstawiciele firmy PLUS Ops, którzy opracowali podręcznik kontaktów z amerykańską armią, oferty polskich producentów są bardzo konkurencyjne.

- W naszym przewodniku mamy listę najbardziej popularnych zamówień, np. budownictwo, logistyka, transport - mówi Ronald Farkas z PLUS Ops. - Bardzo ważne jest to, aby polskie firmy rejestrowały się w amerykańskich systemach i budowały sieci kontaktów.

Kontrakty dotyczące obsługi baz wojskowych w Polsce mogą zdobyć firmy z różnych branż. Potrzebne są usługi remontowe, ogrodnicze, wyposażenia mieszkań czy dostawy żywności. Amerykańska armia często ogłasza przetargi na dostawy odzieży. Jeden z takich przetargów wygrała polska firma Wojas, która dostarcza żołnierzom obuwie.

- To jest baza wojskowa, w której ludzie żyją i pracują, więc możliwości jest bardzo dużo - powiedział Robert Tomanek.

Współpraca między polskimi firmami a amerykańską armią nie musi się ograniczać do polskich baz.

- Wiemy, że firmy z krajów, które mają większe doświadczenie we współpracy z armią amerykańską czy NATO, ubiegają się o zamówienia poza swoją właściwością geograficzną - mówi Aleksander Siemaszko.

Start w amerykańskim przetargu

Firmy, które chcą startować w przetargach organizowanych przez amerykańskie wojsko, nie muszą być w żaden sposób certyfikowane ani spełniać ściśle określonych kryteriów.

- Większość ogłaszanych przetargów to przetargi nieograniczone. Oznacza to, że oferty może składać każdy - tłumaczy Ronald Farkas. - Dotyczy to także małych firm, które nie mogą być wykonawcami, a jedynie podwykonawcami. Dla nich też znajdą się oferty współpracy.

Jedynym wymogiem jest rejestracja w systemie SAM (System for Award Menagement), który jest bazą danych firm, ubiegających się o rządowe kontrakty.

Publikowany na stronach resortu rozwoju przewodnik ma pokazać przedsiębiorcom jak to robić, gdzie szukać ogłoszeń i w jaki sposób skonstruować ofertę.

Przewodnik ma 7 rozdziałów. Można go pobrać w wersji elektronicznej ze strony ministerstwa rozwoju.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(90)
WYRÓŻNIONE
sławek431
4 lata temu
podobno za utrzymanie jankesów ma zapłacić polski podatnik to dlatego wszystko ma być prima sort
ciekawy
4 lata temu
A kto będzie płacił ?
bogobojna
4 lata temu
No to dojna zmiana już pewnie kolesiom dała informacje co ,kto i za ile i zlecenia dostaną kolesie jedynych prawych i sprawiedliwych komunistów. Oby kasa nie poszła a zlecenia nie będą wykonane jak to mają w zwyczaju no przykład respiratorów a znając życie musi tam takich spraw być tysiące bo rządzący czego dotkną to zepsują,skorumpują lub po prostu oszukają. Przykładów jest najwięcej w historii Polski.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (90)
JOGMD
4 lata temu
Jeszcze 15 lat temu żołnierze żebrali w amerykańskich bazach na guru w czerwonych gaciach.
Ja.
4 lata temu
No tak amerykańcy płacą Polakom za towary i usługi. A potem wystawiają rachunek polskiemu monowi. Dlatego chcą żeby dostawcami były polskie firmy bo te zapłacą podatek od dochodu.
Brawo
4 lata temu
Płacimy za obecność wojsk amerykańskich w Polsce, ci płacą z tego Polskim firmą za obsługę, rząd chwali się, że wydajemy 2,2%PKB na obronność, dobry biznes. Jakby nasz rząd był tak dobry z ekonomii, jak dobry jest w propagandzie, to byśmy byli potęgą gospodarczą.
Polisz but
4 lata temu
Amerykanskie wojsko w polskich butach ???? Amerykanskie przewodniki turystyczne ostrzegaja wyjezdzajacych do Polski ze obuwie w Polsce jest zlej jakosci oraz drogie . Przewodniki podaja , ze w Polsce za obuwie dobrej jakosci trzeba zaplacic 3X wiecej niz w USA !
Wfxs
4 lata temu
Naiwni już wierzą, że Amerykanie w Polsce zrezygnują ze swoich ulubionych marek i standardów. Każdy wydany przez wuja Sama dolar musi trafić do amerykańskiej firmy. Jeśli coś z Polski będzie spełniać ich wymagania, to i tak trafi do ich baz poprzez pośrednika z USA. A to oznacza, że na handel z amerykańskim wojskiem mają tylko duże firmy mogące sobie pozwolić na minimalny zysk.
...
Następna strona