Czy aplikacja na smartfona może poprawić życie seksualne? Polsko-amerykański start-up Lovely twierdzi, że tak. I tą wiarą zaraża. Dwuosobowa firma właśnie przekonała inwestorów, by powierzyli jej dzięki platformie Crowdway 1,64 mln zł. Dzięki temu może wejść ze swoim produktem do amerykańskiej sieci Target.
O Lovely pisaliśmy pod koniec września. Pomysł jest prosty, choć jak się okazuje, nikt na to wcześniej nie wpadł. Firma oferuje seksualny gadżet - nakładkę na penisa - oraz aplikację na smartfony, która zbiera dane o tym, ile kalorii spaliliśmy w trakcie stosunku, jak długo się kochaliśmy oraz z jaką szybkością. Kto chce może poprzestać na statystykach. Bardziej ambitni mogą jednak używać zebranych przez nią danych do poprawy swojego życia seksualnego.
Taka myśl przyświecała twórcy Lovely Jakubowi Konikowi. - Statystyka jest nudna. I to nawet jeśli chodzi o seks - mówił w rozmowie z money.pl. - Bardziej kręcące jest więc to, że na jej podstawie możemy podpowiedzieć jak polepszyć swoje życie seksualne. Chodzi nam więc głównie o porady - opowiadał.
Ale pomysł to nie wszystko. Firma sprzedała na razie około tysiąca sztuk urządzenia. Czyli niewiele. Ale przełom jest za rogiem. Produkt ma szansę trafić do internetowego sklepu sieci Target - handlowego giganta zza oceanu.
Ale by w ogóle o tym myśleć, Lovely musi wykupić tzw. ubezpieczenie produktowe. Ma ono zabezpieczyć sklep i producenta na wypadek skarg i reklamacji klientów. Ale Lovely nie stać na taką polisę. Stąd pomysł zbiórki. Firma chciała zebrać 1,6 mln zł i cel wypełniła. Nawet z nawiązką, bo ostatecznie zebrała 1,64 mln zł. Inwestorzy nabyli 11,25 proc. udziałów w Lovely Inc., wyceniając spółkę na 14,5 mln zł. To pierwsza tego rodzaju zbiórka dla spółki amerykańskiej prowadzonej w naszym kraju. Przeprowadził ją portal crowdway.pl.
Ale ubezpieczenie to nie wszystko. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na wejście na nowe rynki - ma ich być co najmniej 11 - rozszerzenie współpracy z lekarzami, seksuologami i terapeutami oraz rozbudowę zespołu. A ten do tej pory liczył dwoje pracowników.
Spółka chce też rozwijać aplikację. Żeby na przykład można było za jej pośrednictwem skontaktować się z seksuologiem. Przez całą dobę. W planach jest także nowy produkt oraz udostępnienie lekarzom wersji medycznej Lovely.