Po okresie przymusowych przestojów przedsiębiorcy ruszą do odbudowywania swoich firm. Będą potrzebować ludzi i narzędzi do pracy. W nowelizowanej przez rząd specustawie, łagodzącej skutki gospodarcze szerzenia się pandemii COVID 19, zawartych jest wiele rozwiązań prawnych, które już funkcjonują. Zawiera je m.in. Ustawa z dnia 11 października 2013 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z ochroną miejsc pracy. Ale są też i nowe propozycje, do których dotarliśmy. Przedstawiamy te najważniejsze.
Pracodawcy krytyczni
Projekt specustawy grupuje pracodawców na dwie kategorie. Pierwsza to przedsiębiorstwa z tzw. sektora krytycznego (szczególnie istotne firmy dla funkcjonowania państwa), a więc energetyczno-paliwowe, telekomunikacyjne, przemysł chemiczny, farmaceutyczny, gazownie oraz stacje paliw płynnych. Pracodawcy z tych branż będą mogli bez tzw. okresu wyczekiwania na odpowiedź ze strony związków zawodowych, zmienić u siebie system i rozkład czasu pracy, na taki, który będzie gwarantował płynność funkcjonowania firmy.
Będą oni mogli również zlecić pracownikom nadgodziny, poza tymi przewidzianymi już w kodeksie pracy. Nadgodziny te będą mogły być przydzielane pracownikom w takim wymiarze, by zapewnić również ciągłość funkcjonowania przedsiębiorstwa, nie mogą jednak one kolidować z nowymi przerwami dobowymi na odpoczynek. Według zapisów projektu nowa dobowa norma odpoczynku będzie skrócona z dotychczasowych 11 do 8 godzin (i z 35 do 32 godzin tygodniowo).
Obowiązkowe konsultacje z wyjątkiem
Wszyscy pracodawcy będą mogli skorzystać z wydłużonego do 12 miesięcy okresu rozliczeniowego i równoważnego czasu pracy. Dzięki długim okresom rozliczeniowym pracodawca ma możliwość bardzo elastycznego kształtowania czasu pracy swoich pracowników. Nie ogranicza go bowiem maksymalna liczba godzin pracy w miesiącu, lecz jedynie w okresie rozliczeniowym.
Czytaj więcej: Koronawirus. Francja gotowa do nacjonalizacji firm
Z kolei istotą równoważnego systemu czasu pracy jest przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy – maksymalnie do 12 godzin na dobę. Jest to jednak przedłużenie kosztem skróconego lub wolnego dnia pracy w innym terminie. Te rozwiązania są już na rynku pracy stosowane.
W noweli specustawy czytamy też, że: "warunki i tryb wykonywania pracy w okresie przestoju ekonomicznego lub obniżonego wymiaru czasu pracy pracodawca ustala w układzie zbiorowym pracy, lub w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi”. A jeśli nie ma związków zawodowych w firmie? Pozostają przedstawiciele pracowników, albo pracodawca - po okresie 2 dni wyczekiwania na ich wyłonienie - sam podejmie decyzję, bez konsultowania jej z kimkolwiek.
Mniejsza pensja i bez nagród
Dlaczego ustawodawca zapisał obowiązkowe konsultacje ze związkami? Pracodawcy będą mogli w istotny sposób pogorszyć warunki zatrudnienia i zawiesić u siebie stosowanie przepisów wynikających z umów o pracę. Oznacza to, że będzie można obniżyć pracownikom wynagrodzenie, zmniejszyć im etat, zawiesić wypłatę premii, nagród lub innych świadczeń. Pracodawcy nie będą mogli natomiast znieść innych, czyli np. zmniejszyć pracownikom wymiar urlopu wypoczynkowego.
Jeśli firma będzie chciała skorzystać z rządowego dofinasowania do wynagrodzeń, ograniczenie dotyczące wymiaru czasu pracy nie może być wyższe niż 20 proc. czasu pracy i wynosić nie więcej niż do pół etatu. Co ważne, wynagrodzenie po obniżce etatu nie może być niższe niż minimalne wynagrodzenie za pracę.
Tylko, jeśli nie zalegasz!
Największą wątpliwość pracodawców oraz ekspertów prawa pracy budzi zapis mówiący, że możliwość skorzystania z prawa do ograniczenia odpoczynku, wprowadzenia dłuższego 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego, czy też stosowania mniej korzystnych warunków zatrudnienia, mają mieć jedynie przedsiębiorcy, którzy nie zalegają w regulowaniu zobowiązań podatkowych, składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Pracy lub Fundusz Solidarnościowy do końca III kwartału 2019 r.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie