.
"Nie potwierdzam informacji, o której się przed chwilą dowiedziałem, że składałem wniosek o dymisję" - powiedział PAP Cytrycki.
Wcześniej wysokie źródło z SLD poinformowało PAP, że Cytrycki złożył wniosek o dymisję w zeszłym tygodniu.
"Minister skarbu złożył w ubiegłym tygodniu wniosek o dymisję" - powiedział PAP we wtorek wysoki przedstawiciel SLD, zastrzegając sobie anonimowość.
"Decyzja jest w rękach premiera" - dodał.
Informację, jakoby Cytrycki podał się do dymisji, zdementował we wtorek po 15.00 rzecznik rządu Michał Tober, który przed południem, przed posiedzeniem rządu, w rozmowie z PAP nie skomentował tej informacji.
"W tego typu sprawach informuje albo osobiście pan premier albo w formie oficjalnych komunikatów personalnych Centrum Informacyjne Rządu. Nigdy, przenigdy żadnych pogłosek, plotek, spekulacji na temat dymisji jednych ministrów, kandydatur innych nie potwierdzamy, ani im nie zaprzeczamy. I tak też tym razem" - powiedział PAP Tober przed południem.
Także przed posiedzeniem rządu informacji o dymisji ministra zaprzeczyło również biuro prasowe MSP.
"Minister nie złożył dymisji" - powiedział PAP Maciej Chojnacki z Biura Prasowego MSP.
Minister skarbu nie uczestniczył z powodu choroby we wtorkowym posiedzeniu rządu, a posiedzenie sejmowej komisji, na które był zaproszony, zostało odwołane.
Cytrycki objął swoje stanowisko na początku stycznia, po dymisji Wiesława Kaczmarka. Z zapoczątkowanych przez swojego poprzednika prywatyzacji Cytrycki kontynuował budzący kontrowersje przetarg na sprzedaż Rafinerii Gdańskiej, w którym uczestniczy PKN i Rotch Energy oraz prywatyzację G-8, rozpoczął też planowaną wcześniej prywatyzację PKO BP. Unieważnił prywatyzację Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, o które starała się Muza SA.
Plany prywatyzacyjne rządu na ten rok zakładają też sprzedaż BGŻ SA oraz PZU SA i pozostałych w rękach Skarbu Państwa akcji TP SA oraz Polskich Hut Stali.
Wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner powiedziała w poniedziałek, że w 2003 roku resort skarbu może się nie osiągnąć planowanych na 2003 wpływów prywatyzacyjnych w kwocie 9,1 mld zł.
Po pogłosce o dymisji ministra skarbu, osiągając o godz 15.30 poziom 4,0580 za USD i 4,3370 za euro. Po tej informacji wzrosła też rentowność obligacji o terminach zapadalności powyżej 2 lat.
Analitycy sądzą, że przetarg na Rafinerię Gdańską, na którą wyłączność negocjacyjną ma konsorcjum Rotch Energy i PKN mógłby być wytłumaczeniem pogłosek o dymisji ministra. Natomiast sama dymisja, gdyby do niej doszło, zwiększyłaby szanse na przedterminowe wybory.