Zdecydowanie bardziej w Internecie osadzeni są najmłodsi badani z Pokolenia Z – aż 2/3 czasu poświęcili na video z Internetu, podczas gdy w Pokoleniu X podział ten wypada na korzyść telewizji. Za takie różnice odpowiada przede wszystkim rodzaj video oglądanego przez poszczególne pokolenia, czyli ich video dieta.
Najmłodsi oglądają znacznie więcej krótkich video, które dostępne są jedynie w Internecie. Są to kategorie, które nie mają swojego odpowiednika w telewizji. Poza teledyskami, najczęściej oglądane są filmiki z YouTuberami, filmiki z portali społecznościowych, a także kreskówki. Przedstawiciele Pokolenia X wolą programy informacyjne, filmy pełnometrażowe, teledyski i kabarety.
Źródło pochodzenia video przełożyło się na urządzania, na których oglądane były poszczególne treści video: w pokoleniu Z i Y wygrywa komputer (odpowiednio 31% i 35%), natomiast w pokoleniu X dominuje telewizor (40%). Wbrew powszechnemu przekonaniu, telewizja ma się całkiem dobrze: 93% gospodarstw posiada przynajmniej 1 telewizor, a w 2/3 gospodarstw przyznano się do posiadania były 2 lub więcej odbiorników telewizyjnych.
Czas poświęcany przez Pokolenie Z na oglądanie video na telewizorach i smartfonach jest taki sam (po 29%), podczas gdy w Pokoleniu Y telewizor (32%) wygrywa ze smartfonem (24%). Pokolenie X, poza telewizorem, oglądało video głównie na komputerze (36%), a smartfon wykorzystywało w najmniejszym stopniu (16%).
Analiza źródeł video i ekranów na jakich było oglądane wykazuje bardzo duże zróżnicowane ze względu na wiek badanych.
Walka na śmierć i życie
W Polsce walka na śmierć i życie pomiędzy telewizją i Internetem toczy się w najpopularniejszej kategorii video, jaką są seriale. Seriale są w stanie przyciągnąć stałą widownię, a na tym wszystkim najbardziej zależy. Seriale to także gatunek video oglądany przez największy odsetek badanych z każdego Pokolenia. Nieco mniejszy odsetek wskazań na seriale u najmłodszych wynika z ograniczonej oferty skierowanej do osób poniżej 16-ego roku życia.
Stacje telewizyjne dostosowały się do potrzeb rynku i obecne są zarówno w formie linearnej ale także w Internecie za pośrednictwem VOD. To komplikuje sprawę i utrudnia odpowiedź na pytanie o przyszłość telewizji.
Wyniki badania pokazują, że Polacy kochają polskie seriale. 82% ogółu badanych w wieku 9-55 lat obejrzało w ciągu ostatniego miesiąca polskie seriale typu: M jak Miłość, Rodzinka, Ranczo głównie w telewizji - nieco więcej w płatnej (52%) niż bezpłatnej DVB-T (40%), zaś 56% obejrzało seriale z tej kategorii w Internecie - głównie z VOD stacji telewizyjnych - 35%, ale także z YouTube (26%), darmowych portali typu cda.pl (24%). Inne źródła to płyty DVD (20%) i inne nośniki zewnętrzne.
Wśród seriali zagranicznych najwięcej osób wskazało Grę o Tron, jako pozycję, którą oglądało i chce oglądać dalej. Dotyczy to szczególnie przedstawicieli Pokolenia Y. Seriale zagraniczne tego typu oglądane są przeważnie w Internecie (77%). Najpopularniejsze wśród polskiej widowni seriale zagraniczne dostępne są głównie na platformach VOD - HBO GO i Netflix. 77% ogółu badanych obejrzało w ciągu ostatniego miesiąca zagraniczne seriale typu Skazany na śmierć, House of Cards, Gra o tron, głównie na niezależnych od stacji TV płatnych stronach z filmami i serialami typu hbogo.pl, showmax.com, netflix.com (35%), choć także na darmowych portalach internetowych typu CDA.pl, zalukaj.com (24%) oraz You Tube (22%). Inne źródła to płyty DVD (11%) i inne nośniki zewnętrzne.
Trzeci najczęściej wskazywany rodzaj seriali, to stare polskie seriale: więcej przedstawicieli pokolenia X (23%) z sentymentem wraca do czasów dzieciństwa, czy młodości panowanie oglądając stare polskie seriale, takie jak: „4 Pancerni i Pies”, „Dom”, „Stawka Większa niż Życie”. Seriale te oglądane są głównie w telewizji (77%), nieco rzadziej w Internecie (47%).
Polskie seriale, zarówno współczesne jak i stare, pochodzą głównie z telewizji, natomiast zagraniczne z Internetu, głównie z VOD typu Hbogo.pl, showmax.com, netflix.com.
Zwyciężył widz
Wyniki dotyczące seriali, kategorii video oglądanej przez największą liczbę badanych, ukazują specyfikę poszczególnych źródeł video: bezpłatna telewizja cyfrowa DVB-T oferuje coraz lepsze polskie seriale, natomiast po „gorące” seriale zagraniczne widzowie logują się na platformy video, gdzie często można obejść wszystkie odcinki serialu naraz.
Coraz częściej serial promowany jest przez kanał telewizyjny początkowo w jednym źródle a następnie w drugim lub równolegle w dwóch źródłach – dzięki takiemu zabiegowi zwiększa się zasięg i liczba widzów. Na tym rozwiązaniu zyskały obie strony, bowiem rozwój platform SVOD w Polsce poprawia systematycznie jakość nowotworzonych pozycji video, zarówno przez serwisy zagraniczne, jak i telewizję. Dotyczy to nie tylko seriali ale również szeroko pojętej rozrywki. Korzystają na tym przede wszystkim widzowie, którym dostarczany jest kontent coraz lepszej jakości w różnorodny sposób.
Ten łatwy dostęp widzów do różnorodnych treści w telewizji, jak i w Internecie, sprawia, że zmienia się styl oglądania i wyboru poszczególnych pozycji video.
Oglądamy to, na co mamy w danej chwili ochotę. Platformy SVOD, a szczególnie Netflix, ale także YouTube czy Facebook opanował do perfekcji profilowanie i podpowiadanie nam (na bazie naszych poprzednich wyborów) kolejnych pozycji seriali, filmów czy filmików do obejrzenia.
Oglądamy wtedy, kiedy chcemy. Wśród badanych dominuje nieregularne oglądanie seriali (42%), a więc kategorii, która zakłada regularność. Obecnie nie musimy już czekać na kolejny odcinek serialu o określonej porze. Możemy go obejrzeć na VOD stacji telewizyjnej i w ten sposób nadgonić odcinek czy nawet cały sezon (36%). Nadal jednak spora część badanych czeka na emisję premierową kolejnego odcinka swojego ulubionego serialu o stałej porze - robi tak 34% ogółu badanych w wieku 9-55 lat.
Możemy wybrać to, co inni polecają lub oceniają jako dobre. Ciężko jest ocenić po tytule co warto obejrzeć a co nie. Poza podpowiedziami samych platform Polacy chętnie korzystają także z recenzji i ocen innych znajomych i nieznajomych, którzy oceniają obejrzane seriale i filmy np. na Filmwebie lub lajkują filmiki w Internecie.
Ta łatwość wyboru i wielość opcji sprawia, że stacje telewizyjne są zmuszone do produkowania coraz bardziej angażujących video, które wciągną różne pokolenia. I to udaje się stacjom telewizyjnym coraz lepiej. Badani lubią polskie seriale i oglądają je głównie w telewizji, na co wskazują badania Video Love Story, zrealizowane przez agencję badawczą IQS. Nawet ci, którzy mają niegraniczony wybór, wracają do pozycji, które oglądają dla przyjemności, relaksu, czy z sentymentu…
- Widzowie będą mieć coraz większy wybór video, co prowadzi do większej konkurencyjności – twierdzi Marta Rybicka Business Unit Director w agencji badawczej IQS.- A na tym wszystkim zyskają widzowie, czyli my wszyscy.