Pracodawca nie może dowolnie skracać okresu wypowiedzenia, jakie przysługuje pracownikowi. Jeśli tak postąpi, stosunek pracy i tak obowiązuje do czasu zgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę.
W razie zastosowania okresu wypowiedzenia krótszego niż wymagany, umowa o pracę rozwiązuje się z upływem okresu wymaganego, a pracownikowi przysługuje wynagrodzenie do czasu rozwiązania umowy.
Jak podaje portal e-prawnik.pl, okoliczności, jakie mogły spowodować zastosowanie niewłaściwego terminu wypowiedzenia, są tu nieistotne. Ustawodawca przewidział przedłużenie trwania stosunku pracy do czasu właściwego, jaki wynikać ma z przepisów o wypowiadaniu umów z zachowaniem terminów wypowiedzenia.
Okres, o który niewłaściwie skrócono umowę o pracę, jest okresem zatrudnienia i pracownikowi przysługuje za jego czas wynagrodzenie, jak przy obliczaniu ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy. Takie samo wynagrodzenie przysługuje w sytuacji, w której w okresie wypowiedzenia pracodawca uniemożliwił pracownikowi świadczenie pracy.
Jednocześnie – podkreśla e-prawnik.pl - nie oznacza to, że pracodawca nie może zwolnić pracownika od świadczenia pracy. Roszczenie powyższe ulega przedawnieniu w terminie trzyletnim.
Regulacja o wynagrodzeniu w przypadku skrócenia terminu wypowiedzenia nie ma zastosowania w przypadku wypowiedzenia niezgodnego z prawem lub niesłusznego, gdzie znajdują zastosowanie regulacje opisane wcześniej.
Podstawa prawna: ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-1%20year&de=today&sdx=0&i=&ty=1&s%5B0%5D=inflacja&fg=1&w=450&h=200&cm=0 Inflacja ) Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS