MF nie dołożyło starań, by zapewnić KAS odpowiednie narzędzia do wykorzystywania danych z Jednolitego Pliku Kontrolnego. Kuleje również nadzór nad wykorzystaniem plików w kontrolach i postępowaniach – wynika z raportu NIK.
Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę wykorzystanie informacji wynikających z plików JPK_VAT, które dla największych podatników są obowiązkowe od 2016 r. 3 lata po objęciu obowiązkiem pierwszej grupy, urzędy skarbowe, urzędy kontroli skarbowej i urzędy celno-skarbowe (które od 1 marca 2017 r. zastąpiły UKS) wykorzystywały je bardzo rzadko – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
NIK ma zastrzeżenia do nadzoru nad użyciem danych wynikających z jednolitych plików kontrolnych i to niezależnie od tego, że w okresie 2016-17 i pierwszej połowie br. skokowo wzrosła liczba czynności sprawdzających i analitycznych z wykorzystaniem JPK_VAT.
Choć malała ogólna liczba kontroli w zakresie podatku od towarów i usług, były one bardziej efektywne dzięki wykorzystaniu danych z plików.
W okresie 2017 r. i I połowie br. dane z plików zostały wykorzystane w 5,6 proc. kontroli rozliczeń VAT przeprowadzonych przez urzędy skarbowe i inne. W ich wyniku ujawniono nieprawidłowości na 266,9 mln zł, co stanowiło1 proc. kwoty nieprawidłowości stwierdzonych podczas kontroli rozliczeń VAT w tym okresie.
Najsłabiej wykorzystywano JPK_VAT w postępowaniach podatkowych – w 0,1 proc. w 2017 r. i 0,9 proc. w I półroczu 2018 r.
Zdaniem NIK skarbówka mogła lepiej wykorzystać pozyskiwane pliki. Izba podnosi, że Ministerstwo Finansów nie zapewniło organom warunków do bieżącego i pełnego wykorzystania danych.
NIK przypomniała, że już pliki przesyłane przez duże firmy (ten obowiązek wprowadzono już 1 lipca 2016 r.) były mało użyteczne. Wynikało to przede wszystkim z tego, że nie zawierały one numeru NIP kontrahenta. Zmieniło się to kilka miesięcy później.
Zbyt późno, w ocenie NIK, Ministerstwo dostarczyło Krajowej Administracji Skarbowej narzędzia do wykorzystywania danych z plików. Aplikacja WRO-System umożliwiła jednostkom KAS samodzielny dostęp do JPK-VAT dopiero w kwietniu 2017 r., czyli blisko rok po objęciu pierwszej grupy podatników obowiązkiem przekazywania danych.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja z wykorzystaniem danych z pozostałych struktur JPK, przekazywaniem na żądanie. Nadal nie ma narzędzi umożliwiających kontrolującym dostęp do tych plików. Dopiero w sierpniu tego roku resort opracował wstępne zlecenie jego budowy. Do czasu udostępnienia bramki, JPK dla schematów innych niż VAT, kontrolujący mogą korzystać jedynie z plików przekazywanych przez podatników na informatycznych nośnikach danych – informuje "DGP".
Od marca 2017 r., czyli od utworzenia KAS, trzykrotnie zmieniała się organizacja nadzoru nad obsługą i wykorzystaniem, co źle świadczy o wykorzystaniu plików w kontrolach i postępowaniach.
NIK wytyka też brak ustaleń w temacie mierników. Na pierwsze trzeba było czekać rok od uruchomienia JPK, a i tak odnosiły się wyłącznie do wyników czynności sprawdzających. W przypadku JPK na żądanie w dalszym ciągu nie określono żadnego miernika, a monitoring w zakresie jego wykorzystania rozpoczęto dopiero w pierwszym półroczu tego roku.
Obok uwag, w raporcie znalazły się również pochwały. NIK doceniła stabilność i bezpieczeństwo systemu informatycznego używanego do pobierania plików od podatników. Pozytywnie oceniła również szkolenia dla pracowników obsługujących pliki i sposób wyjaśniania zgłaszanych przez podatników problemów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl