Wniosek 120 posłów o wotum nieufności dla minister skarbu Aldony Kameli-Sowińskiej może liczyć na poparcie klubów SLD, PSL i części AWS. Premier Jerzy Buzek wniosek uważa za 'nieodpowiedzialne działania' posłów.
Pod wnioskiem do marszałka Sejmu o odwołanie minister skarbu podpisało się 120 posłów z SLD, PSL i AWS, kół prawicowych oraz kilku posłów niezrzeszonych.
Minister Kameli-Sowińskiej wnioskodawcy zarzucają m.in. brak strategii w stosunku do sektora hutnictwa, brak działań MS zmierzających do naprawy sytuacji Daewoo FSO, podejmowanie całkowicie nieuzasadnionych ekonomicznie decyzji gospodarczych, czego przykładem - jak podkreślono - jest nie zatwierdzenie umowy na obsługę systemu gier liczbowych w Totalizatorze Sportowym.
'Nieprzemyślane personalne decyzje Pani Minister sparaliżowały nadzór właścicielski nad ok. 200 spółkami z udziałem Skarbu Państwa' - czytamy w uzasadnieniu do wniosku, do którego dotarła PAP. Kameli-Sowińskiej zarzucono też m.in. brak strategii w stosunku do sektora rolno-spożywczego i całkowicie błędną prywatyzację uzdrowisk.
'Pani Minister przekroczyła swoje kompetencje podpisując umowę z konsorcjum Eureko rezerwując dla inwestora 21 procent akcji w momencie wprowadzenia PZU na giełdę' - czytamy w uzasadnieniu. 'Ostatni pomysł sprzedaży akcji PKN Orlen również wzburzył posłów, na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa był to temat, który bardzo podniósł temperaturę i emocje' - mówił w Sejmie przedstawiciel wnioskodawców Tadeusz Maćkała (niezrzesz.)
'Czas i moment jest bez znaczenia, najważniejszy jest interes naszej ojczyzny' - odpowiedział pytany, dlaczego wniosek jest składany w tak krótkim czasie przed wyborami. 'To, że posłowie z wielu klubów podpisali ten wniosek dowodzi, że niezależnie od opcji politycznej posłowie źle oceniali pracę pani minister' - dodał.
Wniosek może liczyć na poparcie SLD, PSL, kilkunastu posłów AWS, kół: Alternatywa i Porozumienie Polskie oraz części posłów niezrzeszonych - co dawałoby ok. 220 głosów. Zgodnie z Konstytucją, do przyjęcia wotum nieufności wobec ministra potrzeba co najmniej 231 głosów.
Przeciwny odwołaniu Kameli-Sowińskiej jest klub SKL. Posłowie UW nie wypowiedzieli się jednoznacznie w sprawie głosowania nad wnioskiem.
Wiesław Kaczmarek (SLD) uważa, że jego klub poprze wniosek. 'To co robi pani minister jest godne ubolewania' - mówił Kaczmarek dziennikarzom. Jego zdaniem, Kamela-Sowińska w wielu sprawach działa 'bez żadnej koncepcji, tylko na chybił trafił'. Ocenił, że 'minister skarbu swoimi dość krótkimi działaniami chyba sobie zasłużyła na taki wniosek'.
Bogdan Pęk (PSL) pytany przez dziennikarzy, czy cały klub ludowców poprze wniosek o odwołanie minister skarbu, odparł: 'jestem przekonany, że tak'. 'Nie może być zwyczajem jakiegokolwiek rządu, że w chwili zapaści czy problemów budżetowych będziemy sprzedawać to, co mamy najlepsze i po zaniżonych cenach' - powiedział Pęk. 'Konieczna jest zmiana polityki jeśli chodzi o proces przekształceń czy ulokowania polskiego majątku' - uważa z kolei Franciszek Stefaniuk (PSL).
Gabriel Janowski (niez.) mówił, że podpisał się pod wnioskiem o wotum nieufności dla Aldony Kameli-Sowińskiej ponieważ według niego, jej działania jako ministra skarbu są 'po prostu szkodliwe'.
Według Jerzego Osiatyńskiego (UW), wnioski o wotum nieufności, 'składane na kilka miesięcy przed wyborami sprawiają wrażenie, że są dyktowane względami poza merytorycznymi'. Ale, jak mówił, w sprawie wniosku o wotum nieufności dla Kameli-Sowińskiej 'musiałby obejrzeć dobrze uzasadnienie tego wniosku i zestawić je z faktami'.
Rzecznik klubu AWS Grzegorz Cygonik powiedział że klub jest zaskoczony złożeniem wniosku i nie zna 'uzasadnienia merytorycznego'. 'Będziemy się tym zajmowali na posiedzeniu prezydium klubu i całego klubu' - zapowiedział. Przyznał, że 'to bardzo nieszczęśliwe', iż wśród sygnatariuszy wniosku znaleźli się posłowie AWS.
Przeciwny wnioskowi jest SKL. 'Wydaje się, że te trzy miesiące, które zostały do wyborów parlamentarnych nie dają podstaw do tego rodzaju działań' - powiedział PAP Zygmunt Berdychowski, który jest członkiem Komisji Skarbu. 'Wydaje się, że inicjatorzy wniosku nie przedstawili dotychczas wystarczającego uzasadnienia' - dodał.
Złożenie wniosku o wotum nieufności wobec ministra skarbu to 'nieodpowiedzialne działania' posłów - uważa premier Jerzy Buzek.
Premier podkreślał, że stanowisko ministra skarbu jest 'zapewne najtrudniejsze w każdym rządzie'. 'Pani minister udowodniła w ciągu tygodni, kiedy piastuje funkcję, że potrafi podejmować decyzje, podejmuje je w bardzo trudnych sprawach, a to wielka zaleta' - mówił premier.
Buzek zaznaczył, że w interesie polskiej gospodarki trzeba było podejmować szybko decyzje prywatyzacyjne 'i to pani minister robiła'.
Według minister skarbu, zarzuty stawiane jej przez autorów wniosku o wotum nieufności są nieracjonalne. Zapowiada ona, że będzie kontynuowała prowadzone przez siebie transakcje prywatyzacyjne w normalnym trybie.
'Rozumiem, że jest to próba odwołania mnie ze względu na sumienne, rzetelne i profesjonalne wykonywanie tego, co nałożyła na mnie konstytucja jako na ministra konstytucyjnego i parlament, jako na wykonawcę pewnej części budżetu' - powiedziała w czwartek PAP minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska.
'Jestem w stanie obronić każdy z tych zarzutów. Natomiast przyjęcie racjonalnych argumentów, przez nieracjonalne, emocjonalne podejście do sprawy zawsze musi się gdzieś zetknąć i zobaczymy kto będzie tym ostatnim' - powiedziała. 'Nie odejdę od racjonalnego traktowania gospodarki i prywatyzacji. Bez względu na skutki' - dodała.
Pod wnioskiem podpisało się 120 posłów. W tym 80 z SLD (m.in. Janusz Zemke, Grzegorz Kurczuk, Katarzyna Maria Piekarska, Piotr Gadzinowski); 17 z PSL (m.in. Lesław Podkański, Eugeniusz Kłopotek, Bogdan Pęk, Marek Sawicki), kilkunastu z AWS (m.in. Tomasz Wójcik, Adam Biela, Tomasz Wełnicki, Andrzej Anusz); posłowie z kół: Porozumienie Polskie, Alternatywa, ROP-PC, oraz kilku posłów niezrzeszonych m.in. Gabriel Janowski.
Marszałek Maciej Płażyński powiedział, że wniosek będzie rozpatrzony 'w ciągu dwóch najbliższych posiedzeń'. 'Nie później, bo takie jest obostrzenie regulaminowe' - zaznaczył.
Oznacza to, że Sejm zajmie się wnioskiem najpóźniej na początku lipca.