Ponad pół roku musieli czekać przedsiębiorcy na anulowanie przepisów, które fiskalnie uderzały w spadkobierców firm rodzinnych. 19 lipca, ale z mocą od 1 stycznia 2018 r., przywrócone zostanie prawo do rozliczania w kosztach odziedziczonego lub darowanego majątku.
Jak pisze "Rzeczpospolita", nowelizacja ustawy o CIT i PIT, która przywraca możliwość rozliczania w kosztach przedsiębiorstwa przejętego po rodzicach, wchodzi w życie 19 lipca, ale ma zastosowanie do dochodów uzyskanych od 1 stycznia bieżącego roku.
Przedsiębiorcy od początku listopada zeszłego roku apelowali do Beaty Szydło o wycofanie szkodliwych regulacji, ale bezskutecznie. Dopiero po zmianie na stanowisku premiera, resort finansów przyznał, że nieco zagalopował się w zwalczaniu optymalizacji podatkowych i przygotował zmianę przepisów.
Projekt nowelizacji ustawy o CIT i PIT został przyjęty już na początku lutego, ale na wejście w życie tych przepisów trzeba było czekać jeszcze niemal pół roku. Ministerstwo Finansów zapowiadało, że nastąpi to już w pierwszym kwartale.
Nowe przepisy sprawią, że w mocy zostaną utrzymane kontrakty, umowy o pracę, zezwolenia czy koncesje danej firmy. Ustawa ułatwi też rozliczanie podatków i zwolni z podatku od spadków osobę przejmującą przedsiębiorstwo.
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, które przygotowało projekt ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej, przyznało, że inspiracja pochodziła od firm rodzinnych, które skarżyły się niekorzystne przepisy.
W myśl wciąż jeszcze obowiązujących przepisów, przejęcie firmy po zmarłym właścicielu wiąże się z koniecznością poniesienia "na dzień dobry" olbrzymich kosztów podatkowych.
Przykład? Ojciec-przedsiębiorca kupił towar do sklepu za 100 tys. zł u dostawcy, który wystawia fakturę z odroczoną płatnością, z terminem 14-dniowym. Po dwóch dniach zginął w wypadku samochodowym. Na spadkobierców przechodzi zobowiązanie za kupiony towar.
Nie mogą jednak tego wydatku zaliczyć w koszty uzyskania przychodu, co sprawia, że zapłacą podatek od całej wartości sprzedaży. Załóżmy, że na sprzedawanym towarze sklep zarabia tylko 10 proc., więc obrót sklepu po sprzedaniu całego towaru wynosi 110 tys. zł i jest to podstawa do naliczenia 19 proc. podatku, który w tym wypadku wyniesie 20,9 tys. zł.
Na początku listopada Fundacja Firmy Rodzinne wysłała list otarty do premier Beaty Szydło, z apelem, aby powstrzymała zmiany prawne przyjęte przez Sejm. Apel przeszedł jednak bez echa.
Tymczasem jeszcze we wrześniu premier Szydło podkreślała szczególną rolę firm w rozwoju gospodarczym kraju. - Budujcie polską gospodarkę i pokazujcie, jak można się rozwijać. Pokazujcie, jak firmy rodzinne budują etos i opierają swoją działalność na wartościach - mówiła w trakcie Forum Ekonomicznego w Krynicy.
"Mimo licznych zapowiedzi rządu, jak ważne są dla niego wartości rodzinne, przedsiębiorczość rodzinna niestety nie jest wspierana przez rządzących, a obowiązujące prawo znacząco obciąża fiskalnie przedsiębiorców, którzy przejmą firmy poprzez dziedziczenie” - ocenili autorzy apelu do premier Szydło.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl