.
Z przełomu w informatyzowaniu administracji skarbowej zostało niewiele. Po porównaniu przyjętych zmian w Ordynacji podatkowej z dnia 13 lipca 2006 r., która wprowadza możliwość przesyłania e-deklaracji z zapowiedziami resortu widać jasno, że ministerstwo odsunęło w czasie prawie wszystkie ważne dla podatników zmiany. Po pierwsze zdecydowano, że od 16 sierpnia możliwość ZOBACZ TAKŻE:
przesyłania edeklaracji będą mieli jedynie przedsiębiorcy, których roczne przychody netto przekroczyły równowartość 5 mln euro, a więc ok. 7,5 tys. firm. Możliwości tej nie będą miały ani sądy, ani administracja, ani notariusze, choć zapowiadano, że będą mieć taki obowiązek. Podobnie jest w przypadku przedsiębiorców. Ci również nie zostali zobowiązani do przesyłania deklaracji elektronicznie, choć zapowiadano, że tak się stanie.
Minister Marian Banaś tłumaczył w Sejmie, że zmiana ta wynika z braku przygotowania podatników i podmiotów, które miały być zobligowane do przesyłania formularzy. Przyczyn przesunięcia dużego systemu edeklaracje było więcej. Przede wszystkim zawinił jednak resort. Nieprzygotowana była również administracja skarbowa. Trudno było jednak spodziewać się innego rozstrzygnięcia, skoro dopiero w maju zdecydowano, jaka firma ma przeprowadzić pilotaż nowego systemu. Nie wypracowano również odpowiednio wcześnie wzorów deklaracji i tzw. formatów technicznych, stąd trudno było oczekiwać, aby przedsiębiorcy byli przygotowani do e-deklaracji. Zapowiedzi sprzed roku pozwalały jednak myśleć o przełomie.
| Jak przesyłać e-deklarację - 5 kroków |
| --- |
| 1. Podatnik przesyła zawiadomienie o zamiarze przesyłania deklaracji w formie elektronicznej do urzędu skarbowego na druku ZAW-E1 oraz wskazuje osoby upoważnione do składania zeznań podatkowych. 2. Osoba upoważniona przesyła do urzędu skarbowego zgłoszenie ZAW-E2 potwierdzające wolę składania deklaracji w imieniu podatnika 3. Naczelnik urzędu skarbowego weryfikuje poprawność danych w zawiadomieniu 4. Jeśli zawiadomienie nie zawiera błędów, naczelnik wydaje zaświadczenie o możliwości składania dokumentów elektronicznych przez podatnika 5. Po otrzymaniu zaświadczenia, podatnik może wysyłać e-deklaracje podpisane bezpiecznym, certyfikowanym podpisem elektronicznym |
Miało być prościej
Po wieloletnich niepowodzeniach z wprowadzeniem systemu POLTAX, edeklaracje, których całkowity koszt miał się zamknąć w ponad 150 mln zł, miały zmienić sposób komunikowania się podatnika z urzędami skarbowymi. Zgodnie z zapowiedziami od 16 sierpnia 2006 roku każdy podatnik powinien przesyłać deklaracje drogą elektroniczną, a wybrane grupy, w tym duże firmy, powinny być zobligowane do przesyłania e-deklaracji. Z możliwości tej miało korzystać 30 proc. wszystkich podatników.
Harmonogram przewidywał, że od 16 sierpnia podatnicy będą mogli przesyłać wszystkie rodzaje zeznań podatkowych, czyli CIT, PIT, VAT, NIP i PCC oraz podań. System miał również przynieść oszczędności dla podatników (mimo początkowego kosztu zakupu zestawu do e-podpisu) i administracji. Każdy podatnik, który zdecydował się na elektroniczną formę wymiany dokumentów z fiskusem, powinien mieć możliwość sprawdzenia, w jakim miejscu jest jego sprawa. Nic takiego jednak się nie stało. W konsekwencji wejście w życie zmian w Ordynacji podatkowej odczuje niewielu.
Resort nie dotrzymał słowa
Od samego początku były opóźnienia, najpierw z pozyskaniem środków z Unii, potem z przeprowadzaniem przetargów, a jeszcze później, po zmianach kadrowych w resorcie z koncepcją systemu. W końcu zdecydowano, że wejście w życie dużego projektu edeklaracje zostaje odłożone o dwa lata. Resort przestał informować opinię publiczną o swoich pracach. Gdy w maju i czerwcu system miał być testowany, nie było nawet wiadomo, jaka firma ma go przeprowadzić. Ostatecznie wybrano Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych, która przeprowadzała podobne testy w Krakowie w 2003 roku.
Mimo tych wszystkich zmian system e-POLTAX jednak ruszył. Eksperci obawiają się jednak, że system zastępczy może okazać się rozwiązaniem na dłużej niż dwa lata.