Wprowadzenie tzw. odwróconego VAT w budownictwie od 1 stycznia spowoduje, że jego odzyskanie potrwa znacznie dłużej. Firmy budowlane mogą mieć problemy z płynnością i grożą im zatory płatnicze. Rząd zaś w ten sposób uzyska darmowe "pożyczki" o wartości nawet 8,5 mld zł rocznie – wynika z raportu firmy doradczej Grant Thornton.
Od 1 stycznia 2017 roku w branży budowlanej obowiązuje tzw. odwrócony VAT. To dla firm budowlanych rewolucja, bowiem firmy, które realizują zlecenia jako podwykonawcy, muszą teraz wystawiać faktury bez VAT. Podatek będzie rozliczać generalny wykonawca.
Co to dla nich oznacza w praktyce? Dotąd podwykonawcy wystawiając faktury z VAT mogły go rozliczać od razu, kompensując sobie ten VAT podatkiem ze swoich faktur zakupowych. Teraz będą mogły odzyskać ten VAT dopiero poprzez jego zwrot od urzędu skarbowego.
Zmiany mają na celu ograniczenie wyłudzania podatku VAT. - Trudno się dziwić, że rząd walczy z wyłudzaniem VAT przez przestępców, jednak sposób, w jaki wprowadzana jest reforma, może budzić zastrzeżenia. Zmiany będą dla firm budowlanych realnym obciążeniem finansowym. Tymczasem branża budowlana i tak przeżywa poważne finansowe kłopoty. Wystarczy wspomnieć, że produkcja budowlano-montażowa w październiku 2016 r. była o 20,1 proc. niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – podkreśla Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy Grant Thornton.
Budowlanka znów może mieć kłopoty
Zdaniem ekspertów, odwrócony VAT może poważnie zaszkodzić firmom budowlanym, szczególnie tym mniejszym.
Firma doradcza Grant Thornton ostrzega, że przy zastosowaniu nowych przepisów uzyskanie zwrotu VAT może trwać kilak miesięcy. - Procedura odzyskiwania zwrotu VAT to standardowo aż trzy miesiące, a pewnie będzie się wydłużać, bo MF coraz częściej odracza zwroty VAT – twierdzą eksperci. Podkreślają jednocześnie, że w I półroczu 2016 roku wartość wstrzymanych zwrotów VAT wzrosła aż o 288 proc. r/r.
To może pogorszyć płynność sektora budowlanego i powodować zatory płatnicze.
Nowy sposób rozliczania może również generować dodatkowe koszty dla firm – żeby pokryć VAT mogą być zmuszone do zaciągania w bankach krótkoterminowych pożyczek. Drugie wyjście jest takie, że sfinansują ten ubytek ze środków własnych, ale odbije się to z pewnością na ich inwestycjach, a w konsekwencji również na PKB Polski.
Darmowa "pożyczka" dla rządu
Jest jeszcze druga strona medalu. Dzięki odwróconemu VAT rząd uzyska kilkumiesięczne „pożyczki” od przedsiębiorców i to za darmo. Jak wyliczył Grant Thornton, wartość VAT, którego budowlańcy nie zobaczą w swoim kieszeniach przez kilka miesięcy to aż 8,5 mld zł rocznie. Przechowywać je będzie za to Skarb Państwa.
A to i tak ostrożne szacunki. Eksperci założyli bowiem, że co drugi kontrakt budowlany to usługa podwykonawcza, mowa zatem o podatku od 50 mld zł.
Dodatkowo nowe przepisy nastręczają problemów, bo nie są do końca jasne. Polski Związek Pracodawców Budownictwa alarmował, że nie wiadomo do końca, kto w świetle ustawy jest podwykonawcą, a więc nie jest jasne, kto powinien się rozliczać z VAT po nowemu.