Firmy skupujące od przedsiębiorców nieuregulowane faktury - tak zwani faktorzy - mocno odczuły kryzys ekonomiczny - obroty liderów rynku wyniosły po trzech kwartałach 21,6 mld zł, czyli o 13 procent mniej niż przed rokiem.
Z zebranych przez portal e-prawnik.pl prognoz wynika, że sytuacja poprawi się w przyszłym roku. Najbardziej optymistyczne szacunki mówią nawet o 30-procentowym wzroście obrotów w roku 2010.
Pod koniec roku 2009 obroty firm zrzeszonych w Polskim Związku Faktorów nadal spadają, lecz nie tak szybko jak w pierwszym półroczu - wynika z raportu _ Rynek faktoringowy w obliczu spowolnienia gospodarczego _ serwisu e-prawnik.pl.
Mimo zatrzymania gwałtownych spadków faktorzy nie mają złudzeń i przyznają, że powtórzenie zeszłorocznych, rekordowych wyników nie jest możliwe.
- _ Należy pamiętać, że w 2008 roku faktorzy zrealizowali najwyższe obroty w historii. Dynamika firm należących do Polskiego Związku Faktorów wynosiła 75 procent rok do roku, a cały rynek faktoringowy rozwijał się w tempie 56 procent. Trudno więc spodziewać się kolejnego rekordu w okresie spowolnienia gospodarczego _ - mówi dla portalue-prawnik.pl Radosław Dróżdż z BZ WBK Faktor.
Spadają również obroty niezależnychfirm faktoringowych, niezrzeszonych w PZF i niezwiązanych z żadnymi instytucjami finansowymi. Według Michała Kinkla, prezesa AOW Faktoring, obroty segmentu niezależnego będą gorsze na koniec roku o 25 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym, a mali faktorzy zanotują obrót na poziomie około 1,5 mld zł.
Przyszłość dla polskiego faktoringu rysuje się jednak pozytywnie - prognozuje e-prawnik.pl. - _ Jeśli gospodarka znacząco przyspieszy, to możliwy jest wzrost nawet o 25-30 procent. To dość optymistyczna prognoza, ale prawdopodobna. Takie wzrosty przecież występowały rok czy dwa lata temu _ - uważa Krzysztof Kuniewicz, dyrektor zarządzający Bibby Financial Services.