Od 18 stycznia wszystkie firmy muszą zatrudniać inspektora do spraw przeciwpożarowych. Nowe przepisy miały dostosować nasze prawo do wymagań unijnych. Jednak według przedsiębiorców z Business Centre Club są z nimi sprzeczne.
Spełnienie aktualnych wymagań BHP wymaga zatrudnienia nowej osoby lub wyszkolenia kogoś z podwładnych. Kurs ma dotyczyć ochrony przeciwpożarowej i udzielania pierwszej pomocy.
Przeprowadzają je wyłącznie szkoły Państwowej Straży Pożarnej oraz ośrodki szkolenia w komendach wojewódzkich PSP. Z racji tego, że rocznie przeprowadzanych jest ich około 4,5 tysiąca, w praktyce większość - z 1,9 mln - firm zarejestrowanych w Polsce nie zdąży tego zrobić.
Dowiedz się więcej: Nowe przepisy BHP będą kosztowały firmy do 4,37 mld zł.
W tej sytuacji Minister Pracy i Polityki Społecznej wystosowała prośbę do Głównego Inspektoratu Pracy, aby nie stosować kar wobec tych, którzy do przepisów się nie dostosowali. GIP dał firmom czas do końca stycznia.
Doszło do paradoksalnej sytuacji. - _ Uchwalono prawo, którego nieprzestrzeganie dopuszcza przedstawiciel rządu. I do tego słusznie! _ - podkreśla Krzysztof Ostrowski, dyrektor biura interwencji BCC. Jego zdaniem _ jest to głęboko demoralizujące. _
Przepisy są niezgodne z unijnym prawem_ _ Ustawodawca wprowadzając restrykcje powołał się na przepisy unijne. Dokładniej - na dyrektywę Rady 89/391/EWG z 1989 r. _ w sprawie wprowadzenia środków w celu poprawy bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w miejscu pracy _.
Jednak według opinii prawnej, przygotowanej na zlecenie BCC wynika, że żaden z przepisów tej dyrektywy, nie nakłada na pracodawców obowiązku zatrudniania inspektorów.
- _ Co więcej, dyrektywa dopuszcza zlecanie ich zadań osobom trzecim, a więc niekoniecznie pracownikom _ - poinformował w komunikacie prasowym Ostrowski.
- _ Dyrektywa już w swej preambule jasno podkreśla, że akty prawne tego rodzaju nie powinny powodować administracyjnych, finansowych i prawnych ograniczeń, które stanowiłyby czynnik uniemożliwiający tworzenie i rozwój małych i średnich przedsiębiorstw _- wyjaśnia dalej Ostrowski. - _ To daje podstawę do różnicowania wymogów między małymi i średnimi, z jednej, a dużymi przedsiębiorstwami z drugiej strony. _
BCC skierowało do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wniosek o jak najszybsze znowelizowanie niezgodnych z unijnym prawem przepisów. Pracodawcy chcą, aby przynajmniej mikroprzedsiębiorstwa zostały wyłączone z kategorii firm objętych nowymi wymogami.
- Więcej o ważnych zmianach dla przedsiębiorców w dziale Firma Money.pl
| Komentarz Money.pl |
| --- |
| Monika Orzeł, dziennikarz Money.pl
Paradoks związany z nowymi przepisami najlepiej skomentował Krzysztof Ostrowski z BCC. Ustawodawca wprowadził prawo, w którego sens sam nie wierzy. Chętnie jednak w przypuszczeniach pójdę mały krok dalej. Przepisy o BHP nie są zgodne z dyrektywą unijną, więc egzekwowanie ich będzie niezgodne z prawem nadrzędnym. Firmy, ukarane za brak strażaka, odwołają się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Jeżeli opinia prawna BCC jest niepodważalna, to i tym razem ETS wyda korzystny dla przedsiębiorców wyrok. Wystarczy cierpliwość, czas i pieniądze na opłacenie dobrej kancelarii. Co mają zrobić drobni przedsiębiorcy, którzy pracownika już wyszkolili? Koszt kursu to około 1,3 tys. zł, tyle co minimalne wynagrodzenie miesięczne. Czy będą starać się o odszkodowanie od państwa? PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM. _ _ |