Ponad połowa Polaków (51,3 proc.) deklaruje wysoki lub bardzo wysoki poziom zaufania do rodzinnych firm. To ponad dwa razy więcej niż wobec księdza (25,2 proc.), czy bankiera (23,6 proc.) - wynika z raportu Fundacji Firmy Rodzinne.
Raport "Polacy o firmach rodzinnych IV. Firmy zbudowane na zaufaniu" przygotowała Fundacja Firmy Rodzinne, której partnerem jest Grant Thornton.
W zestawieniu zawodów zaprezentowanych w badaniu respondentom przedsiębiorca zebrał najwięcej odpowiedzi pozytywnych. Łącznie wysoki i bardzo wysoki poziom zaufania do rodzinnego przedsiębiorcy zadeklarowało 51,3 proc. ankietowanych Polaków.
- Wyjątkowo zaskakujące jest to, że więcej Polaków ufa przedsiębiorcom niż urzędnikom państwowym, bankierom, czy nawet księżom i dziennikarzom. Widzimy więc, że prawdziwie uczciwa postawa przedsiębiorców, a także ich działalność społeczna w regionach przekłada się na otwartą postawę społeczeństwa wobec nich - komentuje cytowana w raporcie prezes Fundacji Firmy Rodzinne Katarzyna Gierczak Grupińska.
- To, z kolei wiąże się z rekomendacjami, jakich udzielamy zarówno produktom i usługom, jak i samym firmom, w tym również sklepom prowadzonym przez rodziny. Polacy zwracają już uwagę nie tylko na to, co kupują, ale także od kogo kupują. Rodzinny charakter producenta lub sklepu jest ważnym argumentem przy rekomendacjach dla ponad połowy Polaków - dodała.
Zgodnie z raportem, "rodzinność" firmy jest ważnym argumentem branym pod uwagę przy rekomendacjach zakupowych. Ponad 97 proc. Polaków poleca swoim znajomym produkty i usługi, z których są zadowoleni. W tym połowa twierdzi, że robi to zawsze.
Dodatkowe znaczenie przy poleceniach ma "rodzinny" charakter producenta - to zdanie przeważającej części rekomendujących. Zauważono, że choć to kobiety częściej wydają rekomendacje, to dla mężczyzn rodzinny charakter producenta ma większe znaczenie.
"Fakt, że sklep jest prowadzony przez rodzinę jest istotną zachętą do częstszych zakupów w takim miejscu. Z takim stwierdzeniem zgadza się bezwarunkowo 47,9 proc. Polaków, a negatywnie odnosi się do niego zaledwie 13 proc. Jest to dodatkowa zachęta bardziej dla młodych osób niż starszych" - napisano w raporcie.
Według raportu, jesteśmy skłonni kupić droższy z dwóch produktów, jeśli będzie on pochodził z firmy rodzinnej. To opinia prawie 38 proc. Polaków. Niemal połowa z tej grupy (49,7 proc.) deklaruje możliwość dopłaty w kwocie 5-10 proc. Jednocześnie powiększa się grono osób zdecydowanych na dopłatę ponad 10 proc. do ceny porównywalnego produktu w przypadku zakupu produktu z firmy rodzinnej.
"Nie tylko mają oni większy udział wśród zwolenników płacenia więcej za produkty z firm rodzinnych, ale również w całej badanej grupie. W 2016 r. było ich 9,28 proc., natomiast obecnie ta grupa to 10,24 proc. respondentów. Możemy zatem stwierdzić, że co dziesiąty dorosły Polak jest w stanie zapłacić ponad 10 proc. więcej za produkt z firmy rodzinnej wybierając między nim a takim, który wytworzyła firma bez rodzinnego charakteru" - poinformowano w raporcie.
Zgodnie z raportem, wśród mieszkańców poszczególnych województw, największy odsetek udzielających rekomendacji z uwzględnieniem rodzinnego charakteru producenta lub usługodawcy znajdujemy w województwie opolskim (66,7 proc.). W sumie w dziewięciu województwach udział rekomendujących produkty firm rodzinnych przekracza połowę respondentów.
W raporcie napisano, że najważniejszymi zachętami do kupowania produktów firm rodzinnych są niezmiennie odczucia konsumentów co do jakości oraz polskiego pochodzenia towaru. 60 proc. pytanych, że wierzy w to, iż sam właściciel firmy rodzinnej troszczy się o jakość jej produktów, a 50,6 proc., że wierzy, iż taki produkt pochodzi z Polski.
"Dla dorosłych Polaków w wieku do 24 lat sprawiedliwe traktowanie pracowników w firmach rodzinnych (będące ogólnie na trzecim miejscu wśród omawianych zachęt) jest prawie tak samo ważne jak rodzime pochodzenie towaru lub usługi" - zaznaczono.
Ponadto z raportu wynika, że dla 30 proc., Polaków rodzinny przedsiębiorca jest zaradny (to najczęściej wskazywana w badaniu cecha), podczas gdy bierność przypisuje im zaledwie niecałe 2 proc. Jednocześnie 27,1 proc. Polaków uważa, że do właściciela firmy rodzinnej pasuje cecha "uczciwy", a 6,8 proc. wskazuje na określenie "przebiegły".
Zdaniem Dariusza Bednarskiego, partnera zarządzającego w Grant Thornton, lider zespołu doradztwa dla firm rodzinnych, postrzeganie firm rodzinnych w Polsce bardzo się w ostatnich latach zmieniło.
- Coraz więcej osób uświadamia sobie, że biznes rodzinny i w ogóle biznes prywatny, to kluczowy element naszej gospodarki oraz że firma rodzinna to firma godna zaufania, gdzie miernikiem sukcesu jest nie bieżący zysk, ale trwałość na pokolenia. Poprawa postrzegania biznesu rodzinnego sprawia, że młodzi ludzie coraz chętniej chcą przejąć firmy po rodzicach. Ta chęć będzie jeszcze silniejsza, jeśli rodzice zapewnią sukcesorom dodatkowe warunki - ocenił Bednarski w komentarzu do raportu.
Według niego dziecko musi być wychowywane w poczuciu dumy, że rodzina prowadzi firmę, poza tym sukcesor musi być odpowiednio przygotowany, np. przez wykształcenie. "Po trzecie, młodzi ludzie nie chcą pracować tak ciężko, jak ich rodzice, a więc firma przed sukcesją powinna być sprofesjonalizowana, żeby mogła stać się pasją, a nie przytłaczającym obowiązkiem" - dodał.
Zgodnie z raportem, badanie będące podstawą jego opracowania zostało zrealizowane w dniach 6.07-12.07.2017 metodą wywiadów on-line na panelu internetowym. W ramach badania przeprowadzono 1005 ankiet na reprezentatywnej próbie Polaków.