- W roku wyborczym przedsiębiorcy muszą uważniej trzymać się za portfel - te słowa wicepremiera Jarosława Gowina przypomina w kontekście zmian w prawie, które dotkną firmy, "Gazeta Wyborcza".
Zdaniem "GW', rząd w poszukiwaniu pieniędzy na finansowanie kolejnych programów społecznych zamierza sięgnąć głębiej do kieszeni przedsiębiorców. Najpoważniejszym z zagrożeń ma być ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych przygotowana w resorcie sprawiedliwości i jeszcze w styczniu przyjęta przez Sejm.
Przypomnijmy, że ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych pozwala na karanie firm, nie tylko osób przez nie zatrudnianych. W projekcie ustawy zawarto nawet regulacje pozwalające ukarać firmę, jeśli nie uda się stwierdzić, który z jej pracowników złamał prawo. A kary mogą iść w miliony - górny próg wyznaczono na 5 mln zł.
Drugim ze źródeł finansowania ma być obowiązkowy split payment w branżach szczególnie narażonych na wyłudzenia VAT. Już dziś wiadomo, że nie wejdzie on w życie jak planowano 1 września, ale 1 listopada. Nie zmienia się jednak kara za popełnienie błędu - 30 proc. kwoty VAT zapisanej na fakturze.
- Co najgorsze, te 30 proc. sankcji będzie można dostać za zwykłą pomyłkę - ocenił w rozmowie z "GW" Przemysław Hinc, doradca podatkowy, członek zarządu PJH Doradztwo Gospodarcze. Jak dodaje, takie zmiany, wbrew deklaracjom nie wpłyną znacząco na duże międzynarodowe firmy, ale tylko utrudnią działalność małym i średnim przedsiębiorcom z Polski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl