.
"Obniżenie podatków da impuls do zwiększenia popytu. Chodzi o znaczące obniżenie CIT dające możliwość oddzielenia podatków osobistych od działalności gospodarczej. Poziom, od którego jest to możliwe, to 19 proc." - powiedział Hausner.
"Pobudzenie popytu inwestycyjnego jest bardzo ważnym przedsięwzięciem. Powstaje pytanie - jak? Wydaje się, że przez obniżenie obciążeń podatkowych przedsiębiorstw. Jest jednak kwestia wysokości obniżki" - dodał.
Minister finansów Grzegorz Kołodko zaproponował w swoim programie naprawy finansów obniżkę stawki CIT do 24 proc. z obecnie obowiązujących 27 proc. Nie wykluczył też możliwości jej dalszego obniżenia, co byłoby uzależnione od decyzji władz samorządowych.
Hausner powiedział także, że utrzymujący się na niskim poziomie popyt konsumpcyjny można by pobudzić przez zwiększenie kwoty wolnej od podatku. Nie podał jednak poziomu, do którego miałaby ona wzrosnąć.
"Barierą jest także niski popyt konsumpcyjny. By pobudzić popyt, szczególnie w grupie osób o najniższych dochodach, rozsądne byłoby zwiększenie kwoty wolnej do podatku. Jest to prostsze rozwiązanie niż dyskutowane wprowadzenie zerowej stawki" - powiedział.
Kołodko natomiast zaproponował zniesienie kwoty wolnej od podatku.
Zdaniem ministra gospodarki zniesienie wszystkich ulg i zwolnień, co rozważa w swym planie minister finansów, jest mało realne, choć uważa tę propozycję za wyjściową, możliwą do zmodyfikowania.
"Zlikwidowanie wszystkich ulg nie jest możliwe. I postulat ministra Kołodki jest postulatem maksymalistycznym, postawionym, by osiągnąć maksymalnie wiele. Jest więc postulatem hipotetycznym i nie sądzę, by MF upierało się przy tym, by wszystkie (ulgi) znieść" - powiedział.
Hausner powiedział także, że czynnikiem wpływającym pozytywnie na gospodarkę jest obecnie eksport.
"Również w I i II kwartale tego roku gospodarka jest ciągnięta przez eksport. To wskazuje na jej konkurencyjność. Tylko czy to wystarczy do osiągnięcia w przyszłym roku 5 proc. wzrostu PKB?" - pytał.
Jednak w jego opinii kluczem do osiągnięcia 5-proc. wzrostu gospodarczego w przyszłym roku musi być pobudzenie popytu inwestycyjnego.
"Bez pobudzenia inwestycji nie ma możliwości osiągnięcia 5-proc. wzrostu PKB w 2004 roku. Inwestycje infrastrukturalne to wielkie możliwości, ale efektów od razu nie będzie. Bez pobudzenia popytu inwestycyjnego gospodarka nie ruszy" - powiedział.
Minister gospodarki powiedział, że do przeprowadzenia naprawy finansów publicznych konieczne jest m.in. wzmocnienie i poszerzenie bazy podatkowej, uproszczenie systemu podatkowego i ograniczenie danin publiczno-prawnych, "odsztywnienie" wydatków przez zniesienie indeksacji i usunięcie niemal wszystkich mechanizmów waloryzacji.
"Naprawa finansów jest konieczna, ale żeby o tym mówić, trzeba zdefiniować obszary (...). Jednym z zagadnień ma być "odsztywnienie" wydatków przez dezindeksację oraz usunięcie mechanizmów waloryzacji z pewnymi wyłączeniami" - powiedział.
Dodał, że stabilizacja sytuacji gospodarczej powinna odbywać się nie tylko dzięki obniżaniu obciążeń podatkowych, ale także przez zamrożenie wynagrodzeń budżetowych oraz transferów socjalnych w latach 2004-2005.
Hausner powtórzył również, że złoty ma potencjał umacniania się.
"Mamy do czynienia z przejściową sytuacją, nie jest to trwała tendencja. Czynnikiem negatywnie oddziałującym na kurs są nadal wysokie stopy" - powiedział.
"Jest przestrzeń do zmiany polityki pieniężnej, ale nie uczyni przełomu. Stopy powinny być obniżone, ale nie da to dużych możliwości wzrostu. Nie należy oczekiwać zmiany polityki przy tej RPP" - dodał.
Obecnie po trzech kolejnych redukcjach stóp procentowych w tym roku stopa interwencyjna spadła do poziomu nie mniej niż 6 proc.
Według Hausnera, inwestycje bezpośrednie w tym roku nieznacznie przekroczą 6 mld USD.
