Podstawowym prawem pracownika jest możliwość skorzystania z urlopu. Kodeks pracy określa, że urlop jest prawem niezbywalnym, co znaczy, że nie można z urlopu zrezygnować, przekazać go komuś innemu albo poprosić o pieniądze w zamian za urlop. Inną istotną cechą urlopu jest to, że nie przepada. Jeśli nie uda się go wykorzystać w pełni w określonym czasie rozliczeniowym, to przechodzi na następny rok. Trzeba jednak pamiętać, żeby niewykorzystany urlop wykorzystać nie później niż do 30 września następnego roku
Pierwsza praca i urlop
Każda osoba, która jest zatrudniona od mniej niż 10 lat, może skorzystać z 20 dni urlopu wypoczynkowego w ciągu roku. Jeśli liczba lat pracy się zwiększy, przysługujący urlop to 26 dni. Jeśli pracownik nie ma pełnego etatu, to liczbę dni urlopu ustala się według proporcji do całego etatu. Jeśli więc pracownik ma pół etatu, to przysługuje mu 10 lub 13 dni urlopu.
Chcąc zorientować się, ile dni urlopu przysługuje pracownikowi, trzeba wziąć pod uwagę, jak już wiadomo, staż pracy. Najprościej rzecz ujmując, do stażu pracy zalicza się czas pracy, a także okres nauki. Jeśli pracownik skończył szkołę zawodową, to dolicza się mu do stażu pracy 3 lata. W przypadku średniej szkoły zawodowej pięć lat, szkoły średniej ogólnokształcącej – 4 lata i aż 8 lat w przypadku ukończenia szkoły wyższej. Bierze się pod uwagę najwyższy stopień edukacji. Lata te bowiem nie sumują się.
Urlop wypoczynkowy zależy też od tego, czy był pobierany zasiłek dla bezrobotnych, czy pracownik był zatrudniony za granicą, czy odbywał służbę wojskową, był na urlopie wychowawczym.
Do stażu pracy trzeba też wliczyć wcześniejsze okresy zatrudnienia. Za każdym razem muszą one być potwierdzone świadectwem pracy, a także dyplomem ukończenia szkoły. Jeśli nie uda się udokumentować 10-letniego stażu pracy, to 26-dniowy urlop nie przysługuje. Jeśli podczas zatrudnienia pracownik się uczył, to do okresu pracy wlicza się ten czas, który jest korzystniejszy dla pracownika.
Nie przepracowałem roku. Ile mam urlopu?
Żeby mieć prawo do pierwszego urlopu, nie trzeba wcale przepracować pełnego roku. Już po miesiącu pracy, pracownik może skorzystać z dni wolnych. Po każdym miesiącu przysługuje mu 1/12 wymiaru urlopu wypoczynkowego. Może się zdarzyć, że pracodawca zaokrągli w górę czas urlopu pracownika z małym stażem. Może zaokrąglić do pełnych godzin albo dni. W takiej sytuacji należy uważać, żeby przypadkowo nie przekroczyć wymiaru urlopu takiego pracownika.
Urlop na żądanie
W ramach puli urlopu wypoczynkowego pracownikowi przysługują jeszcze 4 dni tzw. urlopu na żądanie. To taki urlop, który można zgłosić nawet w dniu, gdy chcemy z niego skorzystać. Można o tym powiadomić pracodawcę w różny sposób (nawet SMS-em albo przez telefon). Nie trzeba uzasadniać takiej prośby, motywować jej. Pracodawca nie może odmówić takiego urlopu, chyba że np. w zakładzie pracy doszło do awarii i twoja obecność jest niezbędna. Warto pamiętać, że samo zgłoszenie urlopu na żądanie nie oznacza, że można z niego skorzystać. Można to zrobić, dopiero gdy pracodawca potwierdzi nam, że przyjął do wiadomości chęć wzięcia urlopu i zgodził się na to.