Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Jedna z przyczyn upadłości firm w Polsce to brak płynności finansowej

4
Podziel się:

Ponad 1/4 badanych spółek nie podejmowała inicjatyw, dotyczących poprawy poprawy zarządzania płatnościami, lub nie była świadoma, że takie działania były inicjowane w ich przedsiębiorstwach.

Jedna z przyczyn upadłości firm w Polsce to brak płynności finansowej
(Fotolia)

Jedna z kluczowych przyczyn upadłości przedsiębiorstw w Polsce to brak płynności finansowej. Z raportu firmy doradczej Deloitte wynika, że zjawisko to może prowadzić do bankructwa nawet zyskowne przedsiębiorstwa.

Ponad 1/4 badanych spółek nie podejmowała inicjatyw, dotyczących poprawy poprawy zarządzania płatnościami, lub nie była świadoma, że takie działania były inicjowane w ich przedsiębiorstwach. Mikołaj Trzeciak z firmy Deloitte powiedział, że przyczyn braku zdolności bieżącego regulowania zobowiązań finansowych może być wiele. To na przykład przeinwestowanie, przedsiębiorcy skarżą się też na zatory płatnicze.

Z raportu wynika poza tym, że blisko 1/3 ankietowanych przedsiębiorstw wskazała na trudności z planowaniem dostaw i prognozowania zapotrzebowania na towary. Podobna liczba firm ma kłopoty z planowaniem zapasów, a zapasy - jak dodają autorzy badania - zamrożona gotówka.

Badanie Deloitte zostało przeprowadzone w pierwszym półroczu tego roku. Wzięło w nim udział 61 firm o różnej wielkości, z wielu branż.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
JACEK
8 lat temu
Kolosalne znaczenie dla płynności finansowej firm ma wysokość - zwłaszcza podatku dochodowego. Z moich doświadczeń ( jestem księgowym od prawie 30 lat, "przerabiałem" różne tzw. skale podatkowe) problem jest poważny, gdy progresywna skala podatkowa PIT ( ale również może być CIT, ale to inny podatek i inna bajka - większe podmioty ) sięga 34 - 40 %. Po ok. trzech latach takiego podatku ( czas zależy głównie od rentowności na sprzedaży oraz tzw. skali dywersyfikacji odbiorców ) płynność znacząco się pogarsza, prowadząc do stałego procesu tzw. zatorów płatniczych. Tak wysokie podatki zdają egzamin jedynie w tych systemach podatkowych ( krajach ) gdzie podatki liczone są metodą k a s o w ą, czyli płaci się podatki od kwot, które wpłynęły fizycznie na r-k bankowy podmiotu. W POLSCE podatki płaci się od zarachowanych, a nie otrzymanych przychodów podatkowych, czyli od często wirtualnego i z pewnością nie realnego przychodu. Można oczywiście taką płynność poprawiać np. w wyniku tzw. kredytu w r-ku bieżącym, ale w takim wypadku tak naprawdę, w pewnym sensie i przez pewien czas, część podatku kredytowana jest przez bank. Jeżeli taki podmiot wcześniej, a najczęściej później uzyska swoje pieniądze to jest ok, choć jego dochody są uszczuplone o zapłacone odsetki od przedmiotowego kredytu bankowego. W praktyce żaden podmiot gospodarczy nie jest w stanie windykować wszystkich swoich należności, co dodatkowo pogarsza stan jego płynności finansowej ! I karuzela kręci się dalej - firmy słabsze upadają. Przypominam ; PiS znacząco chce podnieść podatki !
krystyna
8 lat temu
Pracownicy jadać za granicę jako pracownicy agencyjni też po 2-3 oszukaństwach tracą płynność finansową. Syny w tym i zeszłym roku pojechali 3 razy za granicę gdzie zawsze wyhodziło inaczej niż było obiecane. I tera spłacam za nich pożyczki na wyjazd , a oni mi obżerają lodówkę. A mieli finansowo pomagać zza granicy.
krystyna
8 lat temu
Pracownicy jadać za granicę jako pracownicy agencyjni też po 2-3 oszukaństwach tracą płynność finansową. Syny w tym i zeszłym roku pojechali 3 razy za granicę gdzie zawsze wyhodziło inaczej niż było obiecane. I tera spłacam za nich pożyczki na wyjazd , a oni mi obżerają lodówkę. A mieli finansowo pomagać zza granicy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
JACEK
8 lat temu
Kolosalne znaczenie dla płynności finansowej firm ma wysokość - zwłaszcza podatku dochodowego. Z moich doświadczeń ( jestem księgowym od prawie 30 lat, "przerabiałem" różne tzw. skale podatkowe) problem jest poważny, gdy progresywna skala podatkowa PIT ( ale również może być CIT, ale to inny podatek i inna bajka - większe podmioty ) sięga 34 - 40 %. Po ok. trzech latach takiego podatku ( czas zależy głównie od rentowności na sprzedaży oraz tzw. skali dywersyfikacji odbiorców ) płynność znacząco się pogarsza, prowadząc do stałego procesu tzw. zatorów płatniczych. Tak wysokie podatki zdają egzamin jedynie w tych systemach podatkowych ( krajach ) gdzie podatki liczone są metodą k a s o w ą, czyli płaci się podatki od kwot, które wpłynęły fizycznie na r-k bankowy podmiotu. W POLSCE podatki płaci się od zarachowanych, a nie otrzymanych przychodów podatkowych, czyli od często wirtualnego i z pewnością nie realnego przychodu. Można oczywiście taką płynność poprawiać np. w wyniku tzw. kredytu w r-ku bieżącym, ale w takim wypadku tak naprawdę, w pewnym sensie i przez pewien czas, część podatku kredytowana jest przez bank. Jeżeli taki podmiot wcześniej, a najczęściej później uzyska swoje pieniądze to jest ok, choć jego dochody są uszczuplone o zapłacone odsetki od przedmiotowego kredytu bankowego. W praktyce żaden podmiot gospodarczy nie jest w stanie windykować wszystkich swoich należności, co dodatkowo pogarsza stan jego płynności finansowej ! I karuzela kręci się dalej - firmy słabsze upadają. Przypominam ; PiS znacząco chce podnieść podatki !
wiesiek525
8 lat temu
Mnie uczono, że brak płynności to najczęstsza /80%/ przyczyna upadłości i nie tylko w Polsce. P.S. Niedawno dodzwonił się do mnie przedstawiciel pewnej firmy z propozycją zawierania wspaniałych inwestycji dla moich środków finansowych. Sprawdziłem w KRS i okazało się, że ta firma/wspaniała i doświadczona/ powstała w lutym 2016 i ma kapitał założycielski 5 000 zł.
krystyna
8 lat temu
Pracownicy jadać za granicę jako pracownicy agencyjni też po 2-3 oszukaństwach tracą płynność finansową. Syny w tym i zeszłym roku pojechali 3 razy za granicę gdzie zawsze wyhodziło inaczej niż było obiecane. I tera spłacam za nich pożyczki na wyjazd , a oni mi obżerają lodówkę. A mieli finansowo pomagać zza granicy.
krystyna
8 lat temu
Pracownicy jadać za granicę jako pracownicy agencyjni też po 2-3 oszukaństwach tracą płynność finansową. Syny w tym i zeszłym roku pojechali 3 razy za granicę gdzie zawsze wyhodziło inaczej niż było obiecane. I tera spłacam za nich pożyczki na wyjazd , a oni mi obżerają lodówkę. A mieli finansowo pomagać zza granicy.